Chinese Vice-President Xi Jinping is pictured during the 10th anniversary of the Forum on China-Africa Cooperation (FOCAC) on November 18, 2010 in Pretoria, South Africa. AFP PHOTO / PABALLO THEKISO (Photo credit should read PABALLO THEKISO/AFP/Getty Images)

(Zdjęcie: PABALLO THEKISO/AFP/Getty Images)

Dewaluacja RMB przekroczyła już w sumie 4% a wszystko wskazuje, że na tym się nie zakończy. Także napływające dane – nawet jeżeli nie możemy im zaufać w szczegółach – pokazują coraz większe spowolnienie gospodarcze. Dotknie to chyba wszystkich w ten lub inny sposób, ale najbardziej „zaboli”, jak zawsze, najsłabszych. W tym wypadku Afrykę.

Dla wielu afrykańskich przywódców będzie to bardzo bolesna lekcja, aby nie pokładać wszystkich nadziei tylko w jednym partnerze.

Przede wszystkim spadnie popyt i ceny surowców, czyli głównego produktu eksportowego kontynentu. Afryka oczywiście jest niejednorodna i trudno mówić o niej jako całości. Jednak jej rola w międzynarodowym podziale pracy jest jasno ustawiona. Szacuje się, że sama RPA prawdopodobnie może stracić 10 tysięcy miejsc pracy w przemyśle wydobywczym.

W najgorszej sytuacji znajdą się te kraje, które zgodziły się otrzymywać zapłatę w RMB. Nie tylko będzie ona mniejsza ze względu na spadek popytu, ale także będzie mniej warta. Jedynym wyjściem będzie wydanie ich w ChRL lub wymiana ze stratą na inne waluty.

Wzrosną też koszty spłaty zaciągniętych w ChRL pożyczek. Tutaj jednak znajduje się także pułapka dla samego Pekinu. Kuszące dla wielu rządów będzie zawieszenie spłaty kredytów wziętych od ChRL. Jedynym sposobem w jaki Pekin może zagwarantować sobie ich spłatę, jest tylko… udzielanie kolejnych pożyczek. Jak inaczej Pekin mógłby zmotywować lokalne rządy? Wysłać wojska? Dodatkowo będzie działał stymulująco rosnący wzrost stopy zwrotu z inwestycji w Afryce – po przeliczeniu na RMB, ale skoczą także koszty inwestycji.

Z innej strony dewaluacja RMB oznacza wzrost importu z ChRL do Afryki. Chińskie produkty staną się znowu tańsze, co uderzy ponownie w lokalnych producentów. Rządy znajdą się w trudnej sytuacji. Naciskane z jednej strony przez konsumentów aby utrzymać niskie taryfy importowe, a z drugiej przez producentów i związki zawodowe optujące za podniesieniem ceł.

Ogólnie rzecz biorąc Afryka bardzo ucierpi na „potknięciu” się ChRL. Zwłaszcza w krótkim i średnim okresie nastąpi spowolnienie gospodarcze. Długofalowo może skorzystać na rozerwaniu zbyt bliskich więzi (w przypadku niektórych przywódców wręcz patologicznych) z ChRL i bardziej się uniezależnić.

Tylko czy będzie potrafiła skorzystać z okazji, którą daje kryzys i przesilenie?

Opublikował/a Michał Bogusz

2 Comments

  1. […] jest gotowa podwoić pomoc dla Afryki. Dla mnie nie jest to zaskoczeniem. Pisałem już, że „pomoc” Pekinu dla Afryki ma niewiele wspólnego z pomocą. Można też pokusić się o stwierdzenie, że wymiar „pomocy” dla krajów […]

    Polubienie

    Odpowiedz

  2. […] do dużych projektów infrastrukturalnych w Afryce, które są budowane przez firmy z ChRL, ale na wysoko oprocentowane kredyty zaciągnięte u „chińskich przyjaciół”, projekty jak ten zapowiedziany w Harare są zazwyczaj „darami od narodu chińskiego”. […]

    Polubienie

    Odpowiedz

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.