weterani_alw

Zdjęcie za: SCMP.

Do wielu strajkujących i protestujących grup społecznych w ChRL teraz dołączyli byli żołnierze ALW.

Około tysiąca weteranów ubranych w mundury z czasów służby protestowało w zeszły wtorek przed Ministerstwem Obrony w Pekinie, domagając się od władz uznania i wywiązania się rządzących z zobowiązań wobec byłych żołnierzy. Nie był to też pierwszy protest emerytowanych wojskowych – w tym roku zorganizowali około 50 demonstracji w całej ChRL – ale był to pierwszy tak spektakularny protest w stolicy.

Dla rządzących ChRL to nowy problem, który może utrudnić plany modernizacji armii. Weterani ALW protestując na ulicach nie tylko pokazują, że nawet ta grupa społeczna może wystąpić przeciwko władzy, ale też mogą zniechęcić wielu innych od wstąpienia w szeregi ALW.

Oczywiście, protestujący podkreślali swoje poparcie i oddanie dla KPCh, ale równocześnie żądali lepszego traktowania. Protest miał pokojowy charakter i po paru godzinach uczestnicy odjechali spod ministerstwa podstawionymi przez policję autobusami. Według doniesień mediów rządowych zostaną przekazani władzom poszczególnych prowincji i odstawieni w rodzinne strony. Niemniej fakt, że udało im się zorganizować demonstrację w samym centrum Pekinu pod okiem bezpieki musi niepokoić partyjnych biurokratów.

Protestujących byłych żołnierzy, w przeciwieństwie do innych grup, cechuje duża ostrożność i niechęć do kontaktów z zagranicznymi mediami. Weterani boją się oskarżeń o nielojalność, czy nawet pomaganie wrogom. Mimo wszystko można się spodziewać, że protest będzie się zaostrzał z powodu braku reakcji ze strony rządzących.

Od lat ich problemy są spychane na lokalne władze, które nie robią wiele. KPCh liczy, że weźmie byłych wojskowych na przetrzymanie. Wielu byłych żołnierzy, zwłaszcza walczących w czasie wojny koreańskiej, jest już w zaawansowanym wieku i partia liczy, że szeregi protestujących wykruszą się w naturalny sposób. Weterani wojen z Indiami czy Wietnamem nie są już tak liczni i partia liczy, że będzie ich łatwiej spacyfikować.

Zepchnięcie spraw weteranów na lokalne władze ma też za zadanie utrudnić byłym żołnierzom organizację. Poszczególne grupy muszą występować w stosunku do innych organów i zmagać się z odmiennymi problemami. Bezpieka także stosuje bardziej „tradycyjne” metody osłabiania ruchu weteranów: aresztowania przywódców, infiltracja przez agenturę, monitorowanie komunikacji czy masowe zatrzymania prewencyjne przed protestami. Dlatego demonstracja przed ministerstwem w Pekinie była takim zaskoczeniem.

W ChRL brak centralnego organu i systemu opieki nad weteranami. Ogólne dyrektywy dotyczące zaopatrzenia emerytowanego żołnierzy, czy inwalidów wojennych, są nieprecyzyjne i scedują ich implementację na lokalne władze.

Zgodnie z przepisami dochód w rodzinie weterana powinien przewyższać średnią w regionie, gdzie mieszka, lecz zadłużone lokalne władze oszczędzają, jak mogą na świadczeniach socjalnych. Większość weteranów żyjących na wsi dostaje co miesiąc około 400 RMB (60 USD). Mogą się jednak uważać za szczęśliwców, ponieważ ci mieszkający w miastach nawet dostając dwa razy tyle żyją na granicy ubóstwa.

Na horyzoncie jest już także nowy problem. Zgodnie z zapowiedziami odchudzenia i modernizacji ALW, 300 tysięcy żołnierzy ma trafić do cywila. Partia będzie musiała o nich zadbać i znaleźć im pracę, inaczej zasilą szeregi niezadowolonych weteranów.

Problem weteranów nie jest specjalnie popularny w ChRL. Dzisiaj dla społeczeństwa priorytet stanowią zanieczyszczenie środowiska czy korupcja. Tradycyjnie w ChRL zawód żołnierza, a nawet postać wojownika, nigdy nie cieszyła się specjalnym poważaniem i prestiżem. To też stwarza kłopoty przy rekrutacji nowych żołnierzy. Niewiele też pomagają reklamówki nakręcane w hollywoodzkim stylu, a przyciągnięcie wykształconych ludzi i wymiana kadr jest warunkiem modernizacji armii.

Kto jednak będzie się pchał w kamasze, kiedy widzi, jak są dzisiaj traktowani weterani?

Opublikował/a Michał Bogusz

2 Comments

  1. […] lat prowadzi program zmniejszenia liczebności – zwłaszcza w jednostkach nieliniowych, ale protesty weteranów spowalniają proces. W 2015 roku zapowiedziano redukcję personelu ALW o 300 tysięcy, ale brak […]

    Polubienie

    Odpowiedz

  2. […] zorganizowanych grup i domagają się nie tylko uznania, ale też wsparcia ekonomicznego. Ich protest z 2016 roku był ogromnym zaskoczeniem zarówno dla władz, jak i aparatu bezpieczeństwa. Od tamtej pory […]

    Polubienie

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.