Dzisiaj Xinhua zmieniła (zaktualizowała) swoje wczorajsze doniesienia z Xingjiang.
Wzrosła liczba ofiar do 35. Tym razem jednak miało zginąć tylko 2 policjantów (widocznie ktoś się zorientował, że śmierć aż 9 uzbrojonych policjantów z rąk napastników mających tylko siekiery i noże jest kompromitująca dla chińskich sił bezpieczeństwa) i 16 Ujgurów (w domyśle napastników).
Teraz, z punktu widzenia Pekinu proporcje są bardziej poprawne.
Jak było naprawdę? Dowiemy się za kilka miesięcy, kiedy zostanie zniesiona blokada regionu, a informacje zaczną docierać do Światowego Kongresu Ujgurów na uchodźstwie.
Wtedy jednak zginą w zgiełku bieżących newsów. Pekin wie, co robi.
