Od jakiegoś czasu mamy do czynienia z ociepleniem na linii Seul-Pekin. Wynika to oczywiście z polityki Pjongjangu. Nie ma mowy o realnym zbliżeniu, jednak obydwie strony mogą w ten sposób próbować utemperować Najwyższego Przywódcę.
Po wizycie państwowej prezydent Park Geun-hye w zeszłym tygodniu w Pekinie teraz nadszedł czas na gest Seulu w stronę Pekinu.
Korea Południowa zaproponowała repatriację szczątków chińskich żołnierzy zabitych w czasie Wojny Koreańskiej w latach 1950-1953. Seul jest gotowy ekshumować zwłoki 360 „chińskich ochotników” pochowany niedaleko strefy zdemilitaryzowanej oddzielającej zwaśnione strony.
Pekin na razie milczy. Wygląda, że Seul nieświadomie wprowadził Pekin w zakłopotanie. Teraz trudno będzie uniknąć pytania, dlaczego do tej pory władze nic nie zrobiły aby sprowadzić ciała poległych.

