Tajwańska armia (formalnie Armia Republiki Chińskiej 中華民國陸軍) co roku przeprowadza ogólnokrajowe manewry. Od lat scenariusz kolejnych ćwiczeń zakłada obronę wyspy przed kolejnymi możliwymi sposobami inwazji z kontynentu. W tym roku po raz pierwszy tajwańscy planiści będą brać pod uwagę użycie przez ALW lotniskowca w hipotetycznej inwazji w 2015 roku.
Tajwańczycy co roku ćwiczą zwalczanie nowych środków bojowych wprowadzanych na stan ALW przy wykorzystaniu środków pozyskanych przez Tajwan w analogicznym okresie czasu. W tegorocznych ćwiczeniach wezmą udział świeżo zakupione w Stanach Zjednoczonych helikoptery bojowe Apache (jeden dzisiaj się właśnie rozbił), samolot do zwalczania łodzi podwodnych oraz nowe ruchome wyrzutnie rakiet krajowej produkcji.
Tajwan wchodzi obecnie w niebezpieczny okres. ALW właśnie wprowadza do służby swój pierwszy lotniskowiec, a Tajwan dopiero w przyszłym roku otrzyma swój pierwszy okręt do zwalczania lotniskowców.

Pierwszy z dwunastu okrętów w technologi stealth typu „carrier killer”, który wejdzie do służby na Tajwanie w 2015 roku.
Ćwiczenia składają się z dwóch części: ze skomputeryzowanej gry wojennej, która będzie miała miejsce w maju oraz rzeczywistych ćwiczeń terenowych rozłożonych na cały rok. Co roku, wybrane odcinki autostrad na wyspie są zamieniane w polowe pasy startowe. Tajwańskie lotnictwo ćwiczy działania w oparciu o ruchome lotniska polowe zakładając, że stałe bazy lotnicze będą pierwszym celem ataku ALW.
Stała armia tajwańska liczy około 130 tysięcy żołnierzy i jest wciąż oparta na powszechnym poborze, ale w tym roku ma się zacząć proces jej uzawodowienia.

