
Wang Sicong, syn jednego z najbogatszych ludzi w ChRL, pochwalił się na Weibo zakupieniem dla swojego psa dwóch złotych Apple Watch wzbudzając tym powszechną wściekłość i zazdrość (faktycznie, fajnego psa można mu pozazdrościć 😉 ).
KPCh chce pomóc milionerom wychować ich rozpieszczone i zepsute do kości dzieci.
Departament Pracy Zjednoczonego Frontu (中共中央统战部), agencja samego KC KPCh odpowiedzialna między innymi za relacje z Hong Kongiem lub Tajwanem zapowiedziała w zeszłym tygodniu, iż poprowadzi młodych z bogatych rodzin, którzy zeszli na złą drogę w kierunku stania się „patriotycznymi, żarliwymi, innowacyjnymi, przestrzegającymi prawa, posiadającymi integralność i czyniącymi wkład” w społeczeństwo. Celem jest „podświadome ideologiczne rozwinięcie ” przez „zwiększenie ich wiary w socjalizm z chińską charakterystyką i wzmocnienie zaufania do partii i rządu.”
To odpowiedź na wezwanie Xi Jinping, które wezwał Zjednoczony Front do „przewodzenia ludziom z niepublicznego sektora gospodarki, zwłaszcza młodej generacji”.
Nie ulega wątpliwości, że bananowa młodzież w ChRL poczyna sobie odważnie. Co chwila wybuchają skandale mimo gotowości władz i rodziców do wyciszenia wszystkiego. W tak skorumpowanym systemie, jaki panuje w ChRL, większość z nich czuje się bezkarna. Choć oczywiście bywają wyjątki, ale zdarzają się one, kiedy czegoś nie da się kompletnie zamieść pod dywan (jak śmierć w rozbitym w Pekinie ferrari Ling Gu, syna generała Ling Jihua, wraz z dwoma nagimi kobietami) lub daje to okazję do uderzenia w rodziców. W kraju, gdzie występują drastyczne różnice w dochodach, a miliony wciąż żyją w skrajnej biedzie, każdy publiczny wyskok potomka milionera staje się sprawą polityczną.
Inną kwestię stanowi nadchodząca zmiana pokoleniowa. Według oficjalnych danych 85% niepublicznych firm pozostaje w rękach jednej rodziny. W ciągu następnej dekady 75% firm stanie przed problemem sukcesji. Władze obawiają się – i słusznie – że nowe pokolenie nie jest gotowe przejąć roli rodziców i to w sytuacji, kiedy gospodarka, a wraz z nimi większość firm, będzie musiała w końcu wejść w okres wiecznie odkładanej transformacji.
Zjednoczony Front nie jest jedyną organizacją próbującą coś zrobić. W zeszłym tygodniu pod auspicjami Ligi Młodzieży Komunistycznej (中国共产主义青年团) przygotowano kursy „tradycyjnych wartości” oparte na tradycji konfucjańskiej, buddyjskiej i taoistycznej dla dzieci najbogatszych ludzi z Prowincji Fujian.
Pekiński Dziennik Młodych ma nadzieję, że tego typu kursy oduczą młodzież zamiłowania do drogich sportowych samochodów. A gdzie – to jest najciekawsze – młodzi bogacze uczą się zamiłowania do drogich samochodów oraz rozrzutnego i niemoralnego stylu życia? Oczywiście zagranicą, na zgniłym i dekadenckim Zachodzie.
Pewne rzeczy nigdy się nie zmienią…

[…] o tym, ze KPCh postanowiła wychować dzieci bogaczy. Teraz wygląda na to, że partia zrozumiała, iż podjęła się niewykonalnego zadania. […]
PolubieniePolubienie