Wybuchy na rocznicę powstania ChRL

Zdjęcie: AFP.

Wczoraj doszło do kolejnej eksplozji w Liuzhou (柳州) w Prowincji Guangxi. Dzień po serii siedemnastu wybuchów bomb umieszczonych w paczkach pocztowych. Nie ma doniesień o ofiarach śmiertelnych wczorajszego zamachu, mimo że doprowadził on do zawalenia się części budynku (na zdjęciu), a siedem osób zostało rannych. Wtorkowa seria kosztowała jednak już życie 17 osób i rany u kilkudziesięciu.

Do wszystkiego doszło tuż przed rocznicą powołania ChRL obchodzoną dzisiaj. Chyba dlatego władze szybko stwierdziły, że nie był to atak terrorystyczny i traktują „incydent” jak sprawę kryminalną.

We wtorek zaatakowano między innymi więzienie, budynek rządowy, stację kolejową, szpital i centrum handlowe. W sumie 13 miejsc w mieście. Jeżeli nie jest to akt terroru, to co nim jest?

Według wstępnych doniesień ładunki były umieszczone w paczkach pocztowych lub przesyłkach kurierskich. To jednak dziwne.

W ChRL na poczcie nie można nadać paczki jako takiej. Trzeba rzeczy do nadania przynieść i zostaną one na miejscu spakowane i sprawdzone – tyle w temacie tajemnicy korespondencji w ChRL.

W przypadku przesyłek kurierskich jest podobnie. Kurier powinien sprawdzić, co zabiera. Dlatego trudno mi uwierzyć w twierdzenie władz, że za wszystkim stoi pojedynczy desperat. Każdy miałby problem aby nadać 17 dużych paczek bez wzbudzania podejrzeń. A wystarczy spojrzeć na zniszczenia aby zobaczyć, że każdy z ładunków musiał mieć siłę co najmniej kilkunastu kilogramów TNT.

Niektóre agencje jednak mówią, że paczki były dostarczone przez nieświadomych ludzi wynajętych przez osobę podająca się za Pana Wei. Władze jednak wzmocniły ochronę urzędów pocztowych w mieście, a dostarczanie paczek zostało wstrzymane do jutra.

Ponadto wydano ostrzeżenie dla ludności by nie odbierać żadnych pakunków od nieznajomych lub przesłanych „nieoficjalnie”. W ChRL istnieje cały równoległy rynek przesyłek, które nie są kontrolowane prze władze, ale nie można w ten sposób nic wysłać do więzienia lub urzędu.

Policja nie podaje także motywów działania sprawcy. Wiadomo jedynie, że jest poszukiwany 33 latek pochodzący z tutejszych okolic.

Ciekawe, czy kiedykolwiek się dowiemy, o co tak naprawdę poszło?