Śpiący Budda z Dunhuang.

Śpiący Budda z Dunhuang.

Święto, więc trzeba je uczcić. Jutro, przyrzekam, mniej wyzwolony wpis.

Jeden z uczniów Soyen Shaku miał opowiadać taką historię:

„Nasz mistrz miał w zwyczaju drzemać każdego popołudnia. My, dzieci wtedy, zapytaliśmy go, dlaczego tak robił.

– Udaję się do krainy marzeń sennych spotkać starych mędrców, jak Konfucjusz czynił – odpowiedział. (Konfucjusz, kiedy śnił to miał rzekomo spotykać starożytnych mędrców, a potem opowiadał o tym swoim uczniom.)

Pewnego wyjątkowo gorącego popołudnia wielu z nas także ucięło sobie drzemkę, ale mistrz skarcił nas. Wyjaśniliśmy mu, że udaliśmy się do krainy marzeń sennych spotkać tych samych starożytnych mędrców jak Konfucjusz.

– Czego się więc dowiedzieliście od starych mędrców? – zapytał mistrz. Wtedy jeden z nas odpowiedział:

– Udaliśmy się do krainy marzeń sennych, aby zapytać się starych mędrców, czy nasz mistrz przychodzi tam każdego popołudnia, ale oni powiedzieli, że nigdy go tam nie widzieli.”

Nieznane's awatar

Opublikował/a Michał Bogusz

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.