Przez kilka dni nie będę miał czasu na robienie wpisów, więc tradycyjnie zapodaję koany.
Kiedy Banzan przechodził przez rynek, usłyszał rozmowę między rzeźnikiem i jego klientem.
– Daj mi najlepszy kawałek mięsa, jaki masz – zażądał klient.
– Wszystko w moim sklepie jest najlepsze – odpowiedział rzeźnik. – Nie możesz znaleźć tutaj kawałka mięsa, które nie byłoby najlepsze.
Na te słowa Banzan doznał oświecenia.

