taiwan-330

Na Tajwanie w 2015 roku poddano kremacji prawi 160 tysięcy ciał, co daje ponad 95% zmarłych. W porównaniu z 2005 rokiem jest to wzrost o 14 punktów procentowych.

Na wyspie każdy region (z wyjątkiem Changhua oraz Chiayi) ma własne krematorium.

Władze na Tajwanie od dawna promują kremację jako bardziej przyjazną formę pochówku dla środowiska i sposób na zaoszczędzenie miejsca na wyspie. W większości wypadku skremowane ciała są umieszczone w urnach i zgromadzone w kolumbarium. Lecz coraz częściej prochy są też rozsypywane w specjalnie wydzielonych do tego miejscach wśród drzew lub rzadziej na morzu. Te tzw. „zielone pogrzeby” (ponad dziewięć tysięcy w 2015 roku) notują dużą dynamikę wzrostu – dwudziestokrotną w porównaniu z 2005 rokiem.

Na popularność kremacji wpływa też czynnik finansowy, jest ona tańsza od tradycyjnego pogrzebu.

Muszę przyznać, że osobiście wolałbym też kremację. Problem w tym, że takie rzeczy, siłą rzeczy, trzeba pozostawić innym do zrobienia. Z drugiej strony znajomy określił to ostatnio w ciekawy sposób: uważam to tylko za fair, że mnie zjedzą robaki, skoro ja jadłem innych całe życie.

Tylko co z wegetarianami?

Nieznane's awatar

Opublikował/a Michał Bogusz

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.