Miałem okazję w środę porozmawiać w Radio Tok FM z Agnieszką Bryc i redaktorem Jakubem Janiszewskim na temat domniemanego sojuszu chińsko-rosyjskiego. Czy jest? Nie ma go? Może być? Czy może nie ma dla niego miejsca?
Zapraszam.
Na relację chińsko-rosyjską nie należy patrzeć, jak na sojusz dwóch państw, ale jak na sojusz dwóch autokratycznych elit, KPCh i kremlowskiej kleptokracji. Dlatego nie można oczekiwać, że będą się one kierować interesem narodowym, tak jak my go rozumiemy. Dla obydwu najważniejsze jest przetrwanie reżimu.
Miałem okazję w środę porozmawiać w Radio Tok FM z Agnieszką Bryc i redaktorem Jakubem Janiszewskim na temat domniemanego sojuszu chińsko-rosyjskiego. Czy jest? Nie ma go? Może być? Czy może nie ma dla niego miejsca?
Zapraszam.