Starlinki dla japońskiej armii?

Japońskie Siły Samoobrony testują od marca br. usługę internetu satelitarnego Starlink, ujawnił minister obrony Yasukazu Hamada na konferencji prasowej. Według japońskiej prasy, powołującej się na nienazwane źródła rządowe, armia testuje sieć w celu jej pełnego wdrożenia do kwietnia przyszłego roku.

„W ostatnich latach zagrożenia dla nieskrępowanego korzystania z przestrzeni kosmicznej wzrosły i ważne jest, aby poprawić odporność komunikacji satelitarnej poprzez wykorzystanie wielu sieci komunikacji satelitarnej” – powiedział Hamada, dodając, że ministerstwo będzie pracować nad wzmocnieniem swoich systemów w oparciu o wyniki prób. Japonia ma już dostęp do satelitów komunikacyjnych na orbicie geostacjonarnej, ale zastosowanie technologii Starlink dodałoby do tego konstelację satelitów na niskiej orbicie okołoziemskiej.

Według South China Morning Post chińscy naukowcy wojskowi ostrzegli, że Pekin musi być w stanie wyłączyć lub zniszczyć satelity Starlink – mają być prowadzone eksperymenty z mikrofalami w tym celu. Dlatego nowa strategia obrony Japonii, opublikowana w ubiegłym roku, zakłada wzmocnienie zdolności operacyjnych w domenach lądowych, morskich i powietrznych „poprzez proaktywną integrację nowych form wykorzystania przestrzeni kosmicznej, w tym konstelacji satelitów,” jednocześnie wzmacniając „odporność naszych zasobów kosmicznych, aby umożliwić kontynuację misji w odpowiedzi na różne sytuacje.”

Starlinki pozwoliły Ukrainie utrzymać kluczową infrastrukturę, ale również ukraińskie wojsko stało się również zależne od systemu, wykorzystując go do koordynowania lotów dronów i ataków artyleryjskich na rosyjskie pozycje.

Co prawda, Elon Musk, właściciel firmy Starlink zasugerował w październiku ubiegłego roku, że jego firma nie może w nieskończoność płacić za korzystanie ze Starlink na Ukrainie, co według niego kosztowało około 20 mln USD miesięcznie. Skłoniło to Pentagon do podpisania umowy z firmą w maju. Szczegóły nie zostały ogłoszone przez Departament Obrony, który powołał się na „bezpieczeństwo operacyjne.”