Wczoraj Pekin podał, że ukarze i nałoży sankcje na Roberta Tsao, tajwańskiego biznesmena, najbardziej znanego jako założyciela United Microelectronics Corporation (UMC) oraz na Pumę Shen posła Demokratycznej Partii Postępu za domniemaną „działalność przestępczą” i pro-tajwańską działalność niepodległościową.
Na listę sankcyjną trafiła też Akademia Kuma, z którą obaj są związani. W oświadczeniu Biuro Spraw Tajwanu stwierdziło, że akademia dąży „do podżegania do separatyzmu.”
Robert Tsao jest jednym z najbogatszych ludzi na Tajwanie, który dwa lata temu zobowiązał się do przekazania milionów na dwa cywilne programy szkolenia obronnego, w tym Akademię Kuma. Shen, poseł z rządzącej Demokratycznej Partii Postępowej (DPP) jest jednym z założycieli akademii.
Sankcje towarzyszą manewrom wokół Tajwanu, które rozpoczęła wczoraj ALW.
Akademia Kuma1 to organizacja pro-obronna, organizująca m.in. szkolenia z obrony cywilnej i pierwszej pomocy, ale też walki z komunistyczną dezinformacją.
—
1 Kuma to po japońsku „niedźwiedź”, ale słowo też przyjęło się w języku tajwanskim. Tajwańska nazwa akademi to po prostu „akademia czarnego niedźwiedzi” (黑熊學院), co jest odniesieniem do tajwańskiego czarnego niedźwiedzia (Ursus thibetanus formosanus). Uznawany jest on za symbol tajwańskiej przyrody i szerzej tajwańskiej tożsamości. Tajwańscy piloci noszą naszywki, które przedstawiają czarnego niedźwiedzia uderzającego Kubusia Puchatka, reprezentującego Xi Jinping.
