Wczoraj premier Shigeru Ishiba przeprosił za druzgocącą porażkę partii w wyborach do Izby Radców 20 lipca podczas nieformalnego spotkania posłów Partii Liberalno-Demokratycznej (LDP) z Izby Reprezentantów i Izby Wyższej w siedzibie partii w Tokio. „Wielu naszych kolegów straciło swoje mandaty. Za to głęboko i szczerze przepraszam” – miał powiedzieć według japońskich mediów Ishiba, który jest również przewodniczącym LDP. „Szczerze zastanawiałem się, dlaczego doszło do takiego wyniku. Dziękuję i przepraszam wszystkich, którzy pomagali nam w regionach, pracowników centrali partii oraz członków organizacji LDP. Chcę szczerze wysłuchać opinii społeczeństwa. Dlaczego doszło do takiego wyniku wyborów? Czy nasze polityki były nie do przyjęcia? Czy nasze podejście zasługiwało na krytykę?”
Ishiba jednak nie wspomniał o rezygnacji i wygląda na to, że chce zostać na stanowisku. Stwierdził, że „Chce wypełnić swój obowiązek, aby nie doprowadzić do powstania próżni politycznej.” Przywódcy LDP grają ewidentnie na zwłokę. Sekretarz generalny Hiroshi Moriyama powiedział, że partia utworzy organizację, która dokona przeglądu jej wyników w wyborach do izby wyższej. Nowa organizacja planuje opublikować raport w przyszłym miesiącu, a to oznacza, że międzyczasie nie będzie żadnych zmian personalnych. Poza przemówieniami Ishiby i Moriyamy spotkanie było zamknięte dla mediów, ale nieoficjalne doniesienia mówią, że było gorąco.
LDP jest w trudnej sytuacji. Partia zdołała utrzymać poparcie tylko w najstarszych kohortach wiekowych, a to oznacza, że chociaż starsze roczniki są liczniejsze i charakteryzują się większą partycypacją w wyborach, to czas nieubłaganie gra przeciwko LDP. Partia nie ma pomysłu na siebie, a ci którzy mogliby ją odmłodzić lub dać powiew świeżości są sekowani przez partyjne dinozaury. Shinjirō Koizumi, został wysłany na pole minowe walki z wysokimi cenami ryżu. Sam Ishiba nie ma poparcia w partii, ale został wybrany na premiera, aby zablokować drogę Yoko Kamikawa, pierwszej kobiecie, która miała realną szansę na zajęcie tego stanowiska. To by pomogło LDP w ważnej grupie wyborców, ale było nie do przełknięcia dla partyjnego betonu. W ten sposób pociągnie on LDP na dno.

