Japonia rozszerzy zakres ceł antydumpingowych, aby objąć nimi pośredni eksport z Chin przez państwa trzecie. Powód jest prosty: subsydiowana nadprodukcja w ChRL szkodzi rodzimemu przemysłowi. Pekin nadal utrzymuje moce produkcyjne stali i innych materiałów podstawowych, przekraczające popyt krajowy, który dodatkowo maleje z powodu załamania na rynku nieruchomości i eksportuje nadwyżki po niskich cenach.
Nie widzę możliwości, żeby Pekin mógł cokolwiek zamienić w swojej polityce, ponieważ cały wzrost mocy produkcyjnych był finansowany od 2008 roku z kredytów. Po latach rolowania i kumulowania się zadłużenia odpisanie go na straty teraz zatopiłoby państwowe banki i wywołałoby reakcję łańcuchową w całej gospodarce. To powoduje, że ChRL jest na kursie kolizyjnym z innymi dużymi gospodarkami świata, nie tylko Japonią.
Na przykład w marcu Tokio nałożyło tymczasowe cła antydumpingowe na Chiny, obejmujące m.in. elektrody grafitowe, które są wykorzystywane głównie do topienia złomu żelaznego w łukowych piecach elektrycznych. Chociaż import z Chin spadł, wzrósł import z państw trzecich, które nie posiadają zdolności produkcyjnych w zakresie elektrod. Chiny po prostu eksportują niedokończone elektrody grafitowe do państw trzecich, gdzie są one „przetwarzane” (czytaj: przepakowywane) na produkty gotowe i eksportowane do Japonii. Również Coraz więcej innych chińskich towarów trafia do Japonii przez państwa trzecie, takie jak Indie lub państwa Azji Południowo-Wschodniej. Japoński przemysł stalowy i chemiczny domaga się podjęcia środków zapobiegających eksportowi pośredniemu.
Japonia nie posiada jednak systemu ochrony przed pośrednim eksportem. Dopiero we wrześniu br. japońskie Ministerstwo Finansów powołało grupę roboczą, której zadaniem jest opracowanie takiego systemu. Podczas pierwszego spotkania przedstawiono propozycję umożliwiającą nałożenie ceł na państwa trzecie w przypadku potwierdzenia obejścia przepisów i poniesienia szkód przez japońskie przedsiębiorstwa. Obejście przepisów ma być stwierdzone na podstawie oceny kilku czynników, takich jak dodatkowe przetwarzanie lub inwestycje w państwie trzecim. Propozycje obejmują nałożenie wyższych ceł, jeśli około 60% lub więcej wartości produktu importowanego z państwa trzeciego pochodzi z państwa objętego japońskimi cłami antydumpingowymi. Ponadto, jeśli około 25% lub mniej wartości dodanej powstaje w państwie trzecim, produkt ten może podlegać cłom.
Rząd będzie zbierał opinie i dążył do wprowadzenia zmian prawnych w roku podatkowym 2026. Ciekawe, jaka część japońskiego przemysłu w międzyczasie zatopi „chiński szok 2.0.”
