W tym tygodniu policja w Xi’an (Prowincja Shaanxi) skonfiskowała 22 tony fałszywej wołowiny w lokalnej przetwórni.
W rzeczywistości „wołowina” była wieprzowiną (relatywnie tańsza od wołowiny), którą moczono w specjalnych środkach chemicznych, parafinie i soli drogowej. Wszystko w celu upodobnienia produktu do wołowiny.
Według doniesień mediów z Szanghaju firma miała sprzedać na lokalnym rynku kilka ton „wołowiny”. W sumie zamknięto sześć „fabryk” mięsa.
Nie jest to pierwsza afera mięsna w ChRL. Pisałem już o tym wcześniej. Biorąc pod uwagę poziom korupcji, to co zostaje ujawnione jest zapewne tylko szczytem góry lodowej.
Podobnie – jak w przypadku polskiej afery z koniną udającą wołowinę – przyczyna leże w rosnącym popycie na mięso. Co wynika zarówno z rosnącej populacji, jak i bogacenia się (przynajmniej części) ludzi.


Poziom zaufania wobec mięsa przychodzącego z Chin do HK jest bardzo niski. Myślę, że takie historie tylko utwierdzają Hongkońgczyków w tym przekonaniu. Mimo to wołowina to chyba najpopularniejszy rodzaj mięsa. Ja osobiście znajduję rozwiązanie w wegetarianiźmie.
PolubieniePolubienie