XIV Dalaj Lama Tybetu powiedział w wywiadzie udzielonym niemieckiej gazecie „Die Welt”, że ma zamiar być ostatnim wcieleniem duchowego przywódcy Tybetu.
„Mieliśmy Dalaj Lamę przez prawie pięć stuleci. XIV Dalaj Lama jest teraz bardzo popularny. Skończmy więc na popularnym Dalaj Lamie. (…) Jeżeli nadejdzie słaby Dalaj Lama, to będzie po prostu hańbą dla Dalaj Lamy.”
Słowa te są odbierane jako zapowiedź końca politycznej roli Dalaj Lamy.
Jeszcze w 2011 roku Dalaj Lama mówił, że on i autorytety z jego rodu, a nie władze ChRL, mogą rozpoznać jego następcę. Powiedział też wtedy, że jeszcze nie zdecydował, czy powinien w ogóle pojawić się jego następca. Wygląda, że 79 letni przywódca już podjął decyzję.
Decyzja Dalaj Lamy została ogłoszona, kiedy rośnie nacisk Pekinu na zagraniczne rządy aby utrudnić mu działalność. Władze Południowoafrykańskie odmówiły ostatnio wizy Dalaj Lamie, dlatego musiała zrezygnować z udziału w konferencji noblistów w Cape Town w październiku br.
Dalaj Lama i generalnie Rząd Tybetański na wychodźstwie wraz ze wzrostem znaczenia ChRL są coraz bardziej izolowani na arenie międzynarodowej. Większe kłopoty czekają jednak na Tybetańczyków i Dalaj Lamę po jego… śmierci. Pekin będzie chciał przeprowadzić wybór w samym Tybecie i wypromować marionetkę, którą będzie mógł kontrolować. Dalaj Lama pragnie pokrzyżować plany chińskich komunistów ogłaszając, że się nie odrodzi.
Wygląda na to, że komuniści (materialiści) będą szukać reinkarnacji buddyjskiego mnicha, który twierdzi za życia, że się nie odrodzi.
zawielkimmurem.net 
[…] ChRL rości sobie prawa do całego regionu Arunchal Pradesh i nazywa go „Południowym Tybetem”. Pekin chciałby zdobyć zwłaszcza miasto Tawang, silne centrum buddyzmy tybetańskiego, które może być miejscem „odnalezienia” nowego Dalaj Lamy. Jeżeli oczywiście Dalaj Lama nie zdecyduje się przed śmiercią ogłosić, że nie ma zamiaru się odrodzić lub być „odnalezionym”. […]
PolubieniePolubienie