W poniedziałek pisałem o zawaleniu się siedemnastopiętrowego wieżowca w Tainan w wyniku sobotniego trzęsienia ziemi. Wczoraj aresztowano dewelopera oraz dwóch architektów związanych z budową feralnego apartamentowca.
Zatrzymany deweloper to Lin Ming-hui. Architekci z kolei pracowali dla firmy projektowo-budowlanej Wei-guan Construction Company. Prokuratura postawiła im formalny zarzut zaniedbania obowiązków zawodowych, co bezpośrednio doprowadziło do śmiertelnej katastrofy. Pod gruzami zawalonego budynku w Tainan zginęło 39 z 41 ofiar sobotniego kataklizmu. Ponad 100 osób pozostaje zaginione, prawdopodobnie zostały pogrzebane pod ruinami wieżowca.
Aresztowania są wynikiem badania komisji nadzoru budowlanego i prokuratury, które stwierdziły, iż w elementach nośnych konstrukcji umieszczono o połowę mniej stalowych belek niż znalazło się w projekcie i oficjalnej dokumentacji budowy. Bez tego budynek nie mógł wytrzymać trzęsienia ziemi o takiej sile.
Wszystkiemu winna korupcja i system kolesiostwa stworzony przez Guomindang na Tajwanie w czasach dyktatury.

