Cesarz Goyozei* studiował Zen u mistrza Gudo**. Wypytywał się:
– W stanie Zen ten umysł jest Buddą. Czy tak właśnie jest?
Gudo odpowiedział:
– Jeśli powiem tak, będziesz myślał, że rozumiesz bez zrozumienia. Jeśli powiem nie, mógłbym zaprzeczyć faktowi, który wielu rozumie całkiem dobrze.
Innego dnia cesarz zapytał Gudo:
– Gdzie idzie oświecony, kiedy umrze?
– Nie wiem – odpowiedział Gudo.
– Dlaczego nie wiesz? – dopytywał się cesarz.
– Ponieważ jeszcze nie umarłem.
Cesarz wahał się, czy dopytywać się dalej o sprawy, których jego umysł nie mógł ogarnąć. Gudo więc uderzył w podłogę, tak jakby chciał go obudzić i cesarz przebudził się, doznał oświecenia.
Cesarz poważał Zen i starego Gudo jeszcze więcej po swoim oświeceniu i pozwolił Gudo nosić zimą czapkę w pałacu. Kiedy Gudo był grubo po osiemdziesiątce często zasypiał w środku wykładu, cesarz wtedy wycofywał się po cichu do innego pokoju, by jego ukochany mistrz mógł doznać wypoczynku, którego stare ciało się domagało.
—
* Właściwie: Go-Yōzei (後陽成天皇 Go-Yōzei-tennō, 1571 -1617).
** Tutaj mistrz Gudo to fikcyjna postać, ale może to być nawiązanie do autentycznej postaci Uchiyama Gudō (内山 愚童, 1874 – 1911), buddyjskiego mistrza Sōtō Zen i anarcho-socjalisty, który pod mocno naciąganymi dowodami został stracony za zdradę stanu. Uchiyama Gudō był jednym z nielicznych przywódców buddyzmu w Japonii, którzy sprzeciwił się całemu ekspansywnemu projektowi Meiji. Nyogen Senzaki dokonał swojej kompilacji koanów w 1919 roku i aby uniknąć kłopotów z cenzurą mógł umieścić swojego Gudo w zamierzchłej przeszłości, choć sam fakt, że Gudo uczy tutaj czegoś Cesarza jest sam w sobie znamienny.

