Korea Południowa jest coraz bliżej otwarcia zakładów wzbogacania rudy wolframu. Almonty Industries, kanadyjska firma wydobywcza ogłosiła parę dnie temu zakończenie próbnej produkcji, trwającej w sumie trzy lata w zakładzie pilotażowym. Stanowi to „ostatni etap rozwoju technologii przetwarzania flotacyjnego przed instalacją wyposażenia zakładu przetwórczego” w należącej do spółki kopalni wolframu w Sangdong. Ten niewiele mówiący laikom jak ja komunikat oznacza, że na miejscu nie tylko będzie wydobywana ruda, ale też będzie na przetwarzana. Powinno to dać Korei Południowej niezależność od Chin nie tylko w kwestii wydobycia wolframu, ale też jego rafinacji.
Almonty Industries, jak twierdzi na stronie www, opracowała specjalistyczną technikę flotacji dostosowaną do unikalnych właściwości rudy wolframu Sangdong. Stąd „próbna produkcja w zakładzie pilotażowym miała kluczowe znaczenie nie tylko dla identyfikacji potencjalnych wyzwań w głównym zakładzie, ale także dla zdobycia wiedzy operacyjnej przed rozpoczęciem produkcji na pełną skalę.” Co ciekawe, zakłądy w Sangdong, mimo rudy niższej jakości (poniżej 0,15% wolframu), powinny mieć odzysk na poziomie 86,3%, dzięki ulepszonemu procesowi flotacji i zoptymalizowanemu dostosowaniu odczynników chemicznych. Ponadto testy przeprowadzone w kopalni potwierdziły możliwość zmniejszenia zużycia odczynników przy jednoczesnej maksymalizacji wydajności, jak twierdzi kanadyjska spółka.
Brzmi dobrze. Zobaczymy, kiedy ruszy rafinacja na pełną skalę, ponieważ w tej chwili dwie testowe linie działają na poziomie 1:500 ostatecznej mocy kompleksu. W przyszłym roku ma być osiągnięta stała produkcja, która będzie systematycznie zwiększana.
