W poniedziałek opublikowano kolejne wydanie jądra Linux w 2025 roku. W wersji 6.14 obok mnóstwem aktualizacji i udoskonaleń dodano również obsługę procesora SpacemiT RISC-V, ośmiordzeniowego SoC Key Stone K1 z rdzeniami SpacemiT X60. Układ ten został zaprojektowany do obsługi energooszczędnych obciążeń sztucznej inteligencji (AI), z naciskiem na optymalizację zużycia energii podczas wykonywania zadań AI.
RISK-V to architektura zestawu instrukcji (instruction set architecture, ISA) typu open-source zarządzany przez szwajcarski organ ds. rozwoju standardów (RISC-V International). Zespoły projektujące układy scalone mogą uzyskać dostęp do standardu RISC-V i wdrożyć go bezpłatnie, unikając kosztownych opłat licencyjnych, które w przeciwnym razie musiałyby zapłacić firmie Intel lub Arm. Firmy na całym świecie – w tym firmy amerykańskie i chińskie – wykorzystują RISC-V do projektowania układów o różnym stopniu złożoności, od prostych mikrokontrolerów po złożone systemy-on-a-chip. RISC-V jest szczególnie atrakcyjną opcją dla chińskich projektantów chipów, którzy szukają sposobów na zmniejszenie zależności od zagranicznych technologii półprzewodnikowych.
Amerykańskie kontrole eksportowe koncentrują się przede wszystkim na chipach AI, więc pojawianie się rodziny chipów działających w architekturze RISK-V ISA i obsługiwanych przez jądro Linuksa, co pozwala na ich szeroką implementację na praktycznie wszystkim, może pozwolić na stworzenie niezależnej od międzynarodowych korporacji i amerykańskich władz gałęzi rozwoju AI. Do tego gotowej do szybkiej implementacji w praktycznych zastosowaniach.
Nic dziwnego, że według doniesień Reutersa z początków miesiąca Chiny planują po raz pierwszy wydać wytyczne zachęcające do korzystania z układów RISC-V w całym kraju. Pekin przyspiesza wysiłki mające na celu ograniczenie zależności od technologii kontrolowanych przez Zachód. Wytyczne polityczne dotyczące zwiększenia wykorzystania chipów RISC-V miały być opublikowane już w tym miesiącu, ale jak do tej pory nic nie ma.
Również UE stawia na open-source. W 2022 roku Bruksela opublikowała raport: Recommendations and roadmap for European sovereignty on open source hardware, software and RISC-V Technologies, ale praktyczne działania są bardzo powolne.
Co prawda, ostatnio grupa europejskich graczy technologicznych założyła projekt o ciekawej nazwie „Digital Autonomy with RISC-V in Europe” (DARE), który ma na celu opracowanie jednostek procesorowych do zasilania superkomputerów i innych wysokowydajnych maszyn w Europie. Pierwsza faza sześcioletniego przedsięwzięcia jest finansowana z funduszu wartości 240 mln EUR. DARE postawiło sobie za cel opracowanie w ciągu trzech lat trzech układów RISC-V: (1) akcelerator wektorowo-matematyczny dostosowany do obciążeń obliczeniowych o wysokiej wydajności (HPC), prowadzony przez hiszpańskiego projektanta układów scalonych Openchip; (2) układ wnioskowania nowej generacji od holenderskiego startupu Axelera AI; (3) procesor ogólnego przeznaczenia, prowadzony przez niemiecką firmę Codasip.
Niestety, europejskie firmy są lata w tyle za chińskimi, chociaż przewaga w posiadaniu łatwego dostępu do technologi wytwarza chipów, może pozwolić im nadgonić stracony czas i szybko skalować produkcję – kiedy do niej dojdzie. Kwestią jest jak zawsze brak wyobraźni decydentów i woli politycznej.
Wkrótce planuję większy tekst na temat Chin i open-source, gdzie chcę pokazać jak open-source może wywrócić rywalizacje technologiczną.
