ChRL zmienia taktykę i próbuje przeciągnąć na swoją stronę takie kraje jak Indonesia lub Malezja oferując lukratywne kontrakty, co ma mieć na celu osłabienie starań Indii i Japonii o zacieśnienie współpracy z ASEAN.
W czasach Hu Jintao Pekin głównie prężył muskuły, co doprowadziło do rozejścia się dróg ASEAN i ChRL. W efekcie nastąpiło zbliżenie między Indiami, Japonią i krajami ASEAN ze Stanami Zjednoczonymi w tle.
Teraz Xi próbuje odwrócić trend. Wystąpił jako pierwszy obcokrajowiec w indonezyjskim parlamencie. W Pekinie przeznaczono 32 miliardy USD na inwestycje i handel oraz 16 miliardów USD na porozumienie o swapach walutowych. Umowa o swapach wspomoże także starania Pekinu o uczynienie RMB trzecią walutą świata (choć bez wprowadzenia pełnej wymienialności jest to tylko sztuczna i bardzo kosztowna operacja PR).
Najbardziej szkodliwe dla ChRL są agresywne posunięcia w regionie Morza Południowochińskiego, gdzie w sporze ze strony ASEAN uczestniczą Indonezja Malezja, Wietnam i Filipiny.
Czy starań Pekinu odniosą sukces? Osobiście wątpię. Różnice wynikają ze sprzecznych interesów geostrategicznych, a tego nie zmienią najszersze nawet uśmiechy.