
Jedna z metod diagnostycznych tradycyjnej medycyny chińskiej polega na badaniu pulsu i przepływu qi w organizmie.
Nieraz pisałem, że pisanie krytycznie lub chociażby nie dość entuzjastycznie w chińskich mediach społecznościowych o władzy może sprowadzić na nieostrożnych kłopoty. Teraz okazuje się, że nawet krytykowanie lub wyrażanie wątpliwości co do niektórych procedur lub środków tradycyjnej medycyny chińskiej jest także podejrzane.
Doktor Liu Xin, który na swoim blogu na Weibo poddał w wątpliwość skuteczność jednego z tradycyjnych preparatów leczniczych został w zeszłym tygodniu przesłuchany przez policję pod zarzutem rozsiewania plotek w Internecie, co jest w ChRL przestępstwem.
Liu Xin jest dermatologiem w Szpitalu Ludowym w mieście Liwan w południowo-zachodnich Chinach. W 2012 roku opisał on przypadek młodej kobiety leczonej na obtłuczenia mieszaniną Merbrominu (pol. Merkuchrom – antyseptyk zakazany w większości krajów ze względu na zawartość rtęci) – oraz Yunnan Baiyao (tradycyjny lek o działaniu hemostatycznym, powszechnie – i błędnie – uznawany za ekwiwalent penicyliny). W efekcie pacjentka została oszpecona na całe życie okropnymi bliznami. Post był uzupełniony zdjęciami pacjentki.
Doktor był przesłuchiwany przez cztery godziny przez policję i przedstawicieli państwowej firmy Yunnan Baiyao, producenta preparatu. Śledczy chcieli wiedzieć, czy lekarz został opłacony za artykuł. Na pomoc Liu przyszli inni dermatolodzy, którzy potwierdzili, że oszpecenie pacjentki było rezultatem użycia Merbrominu, a nie Yunnan Baiyao. Merbromin jako środek pochodzący z Zachodu (gdzie jest zakazany) może podlegać krytyce.
Doktorowi się chyba upiekło.
Mało tradycyjna ta medycyna w takim razie skoro takie ciężkie chemikalia pakują w ludzi 😉 Przesłuchiwany przez Yunnan Baiyao? a może dziki plot-twist: Yunnan zaoferuje doktorowi kontrakt reklamowy i tak wszyscy będą szczęśliwi a plotki stracą rację bytu 😉
PolubieniePolubienie