ChRL ogłosiła wydanie własnego systemu na platformy mobilne: China Operating System (COS). Głównym celem jest złamanie monopolu amerykańskich firm technologicznych. COS jest zaakceptowany i ufundowany przez władze centralne w Pekinie, a został stworzony wspólnie przez Chiński Instytut Oprogramowania Chińskiej Akademi Nauk (ISCAS – China’s Institute of Software at the Chinese Academy of Sciences) oraz Shanghai Liantong Network Communications Technology.
COS jest oczywiście oparty na jądrze Linuxa (tak samo jak Android) i ma być programem operacyjnym na smartfony i tablety, ale także z opcją instalacji na PC. W przeciwieństwie do Linuxa (i Androida) system nie został wydany jako open-source – „oczywiście” dla „bezpieczeństwa”. Ciekawe jak zareaguję Fundacja Free Sofware, ponieważ jest to jednoznaczne pogwałcenie GNU General Public License.
Rządowe media dorabiają do tego całą legendę. Oprogramowanie open-source ma być niebezpieczne z powodu swojej otwartości, ponieważ ma mieć ukryte „backdoor”, które umożliwiają przejęcie kontroli nad urządzeniem użytkownika. Nikomu nie przeszkadza sprzeczność: jak można coś ukryć w otwartym kodzie?
Oczywiście w dynamicznie zmieniającym się kodzie zdarzają się błędy (czy wszystkie przypadkowe?), ale właśnie otwartość kodu pozwala na ich szybkie wykrycie i usunięcie. Z oprogramowaniem własnościowym tak nie ma. Dzięki rewelacjom Snowdena wiemy o istnieniu „backdoor” w kodzie komercyjnie dostępnych programów operacyjnych, ale do dnia dzisiejszego nie wiadomo, gdzie się one znajdują lub jak je zamknąć.
Prawdziwym problemem dla COS – moim zdaniem – będzie adaptacja przez producentów sprzętu. Popularność Androida jest oparta głównie na tym, że jest on system open-source i pozwala producentom na łatwą adaptację.
Inną rzeczą jest opłacalność takiego przedsięwzięcia. Rynek ChRL jest ogromny, ale czy będzie uzasadnienie ekonomiczne dla tworzenia sprzętu tylko na rynek chiński? Ponieważ w adaptację OS kontrolowanego przez chiński rząd poza ChRL jakoś nie mogę uwierzyć. Wystarczy sobie przypomnieć historię z 2009 roku z „Zieloną Tamą – Eskortą Młodych” (绿坝·花季护航) – oprogramowaniem kontrolnym, które miało być obowiązkowo instalowane na wszystkich komputerach sprzedawanych w ChRL. Czyli każdy miał sobie sam kupić „backdoor” dla władz w Pekinie.
COS będzie też zarządzane podobnie jak wszystkie systemy wywodzące się z Unixa w oparciu o repozytorium online (jak App Store Apple lub Play Store Androida). W repozytorium COS ma być już dostępnych 100 tysięcy aplikacji, które zgodnie z zapowiedzią władz „złamią monopol Zachodu”.
Interfejs COS jest podobno zbudowany niezależnie i od podstaw, ale sami twórcy zapowiadają w promocyjnym wideo (poniżej), że każdy użytkownik Androida szybko się odnajdzie w nowym systemie. Coś z tą oryginalnością COS jest nie tak, ponieważ rzeczywiście bardzo przypomina on Androida.
[youtube.com=https://www.youtube.com/watch?v=Bvv-eXIcQug]

Uhahaha, wstęp przepiękny, bo przecież nie można pominąć dziedzictwa kulturowego reklamując oprogramowanie jutra 😀
PolubieniePolubienie
5000 lat zobowiązuje, a że coś wiećej o COS nie mozna powiedzieć to pozostaje tylko wstęp kulturowy.
PolubieniePolubienie