Jung Chang: Cesarzowa wdowa Cixi

Tytuł: Cesarzowa wdowa Cixi. Konkubina, która stworzyła współczesne Chiny
Autor: Jung Chang
Wydawnictwo: Znak, Literanova
Lipiec 2015
ISBN: 978-83-240-2722-4

Myślę często, że na świecie nie ma chyba kobiety mądrzejszej ode mnie. Choć słyszałam wiele o królowej Wiktorii, wciąż nie sądzę, by jej życie było w połowie tak ciekawe i urozmaicone jak moje. Spójrz na mnie, ode mnie zależy los 400 milionów ludzi – mawiała.

Z opisu:

W wieku szesnastu lat wygrała ogólnokrajowe wybory cesarskich nałożnic i dołączyła do haremu w Zakazanym Mieście. Po śmierci cesarza tron przypadł jej kilkuletniemu synowi, a Cixi szybko zorganizowała przewrót pałacowy i objęła faktyczną władzę w gigantycznym państwie.

Miłosierna, Szczęśliwa, Promienista, Spokojna – tak brzmiały jej oficjalne tytuły. Cixi okazała się jednak skuteczną, zdeterminowaną władczynią. To za jej rządów w Chinach rozwinął się przemysł, powstała pierwsza kolej, zmodernizowano armię, wprowadzono elektryczność, telegramy i fotografię. Zniesiono karę „śmierci przez tysiąc cięć” oraz zwyczaj bandażowania stóp dziewczynkom.

Jednak choć na jej rozkazy była trzecia część ludności ówczesnego świata, jako kobieta nigdy oficjalnie nie objęła tronu. Rządziła ukryta za zasłoną, otaczali ją eunuchowie. W jednym z nich zakochała się na zabój – z tragicznym skutkiem.

Książka o której mówiono już od dawna. Główna teza wydaje mi się jednak trochę naciągana. Nie mam wątpliwości, że Cixi miała ogromny wpływ na historię Chin, głównie przez fakt, że stała na czele najbardziej konserwatywnej frakcji na dworze i dzięki jej zdolnościom w knuciu intryg zaprzepaszczono szanse na reformę cesarstwa. W ten sposób skazano na śmierć dynastię i utorowano drogę republice.

Nie mam też wątpliwości, że Cixi to fascynująca i złożona postać historyczna, warta nie jednej książki. Uznanie jej za sprawcę wszelkiego zła w epoce jest też bardzo fałszywe. To na pewno nie jest tylko „czarny charakter” historii Chin.

JEDNAK, mimo że Jung Chang jest jak zawsze błyskotliwa i dotarła do przebogatych źródeł nieznanych większości specjalistom, to nie wierzę, iż jednostka może zmienić historię. Trochę ją odchylić od kursu, poprowadzić trochę inną drogą, oszczędzić trochę ofiar lub zabić trochę więcej, ale nie zmienić.

Powiedziawszy swoje mogę polecić każdemu w ciemno.