Pekin znowu podkreśla przy każdej okazji, że nie zrezygnuje ze swoich „odwiecznym praw” do Morza Południowochińskiego, a Tokio chociaż nie uczestniczy bezpośrednio w sporze, to zaciera ręce.
Nie tylko ChRL coraz bardziej grzęźnie na południu, co zmniejsza presję na wschodzie (Morze Wschodniochińskie), ale też otwierają się nowe możliwości eksportowe dla japońskich producentów uzbrojenia.
Pisałem w zeszłym roku, iż zniesienie zakazu eksportu broni nie tylko da nowy impuls rozwojowy przemysłowi obronnemu Japonii (przecież znacznie powiększy się baza potencjalnych klientów), ale też umożliwi Tokio bezpośrednie wsparcie Tajpej, której Waszyngton ostatnio niechętnie sprzedaje nowoczesną broń. Teraz największe japońskie koncerny jak Mitsubishi, Kawasaki czy Hitachi oferują swoje usługi innym „wrogom” ChRL.
Japońscy politycy pomagają jak tylko mogą. W zeszły weekend ministrowie spraw zagranicznych i obrony, Gen Nakatani oraz Fumio Kishida ponownie mówili o zagrożeniu dla pokoju ze strony agresywnych działań Pekinu na Morzu Południowochińskim, a równocześnie zaoferowali Australii budowę łodzi podwodnych nowej generacji.
Jeszcze na początku zeszłego tygodnia rząd w Tokio zgodził się na transfer technologii i sprzedaż broni Filipinom, które są głównym przeciwnikiem ChRL w regionie Morza Południowochińskiego. Duży kontrakt zbrojeniowy jest już także dopinany z Indiami.
W kolejce już czekają Indonezja, Wietnam i… Wielka Brytania.
Dla Japonii sprzedaż broni państwom regionu sprzeciwiającym się polityce ChRL opłaca się nie tylko ekonomicznie, ale także politycznie. I nie chodzi jedynie o zacieśnienie współpracy militarnej, ale zwiększenie możliwości obronnych wpłynie także na umocnienie ich stanowiska w stosunku do roszczeń Pekinu.
[…] Japonia materializuje w ten sposób pomoc dla Hanoi w jej sporze z Pekinem. Jest to element wspólnej polityki Tokio i Waszyngtonu budowania antychińskiej koalicji w regionie Morza Południowochińskiego. Jest to zresztą ułatwione dzięki usilnym staraniom Pekinu by zrazić do siebie wszystkich sąsiadów. […]
PolubieniePolubienie