Japonia dostarczy Wietnamowi łodzie patrolowe

Dzisiaj rząd japoński ogłosił, iż dostarczy Wietnamowi sześć używanych łodzi patrolowych. Nie jest jeszcze znany termin realizacji pomocy. Jednak jeszcze wczoraj potwierdzono oficjalnie informację, że Japonia dostarczy Filipinom dwie większe jednostki patrolowe oraz wypożyczy pięć samolotów zwiadowczych.

Czas wydania tych komuników został doskonale dobrany. Z jednej strony nastąpiły one już po zakończeniu szczytu G20 w Hangzhou, więc już po spotkaniu Shinzo Abe z Xi Jinping, ale na początku szczytu ASEAN w Laosie, gdzie Tokio może wesprzeć swoją pozycję, pokazując konkretne wsparcie.

Wsparcie, co chyba jest jasne dla każdego, które jest wymierzone w ChRL.

Japonia materializuje w ten sposób pomoc dla Hanoi w jej sporze z Pekinem. Jest to element wspólnej polityki Tokio i Waszyngtonu budowania antychińskiej koalicji w regionie Morza Południowochińskiego. Jest to zresztą ułatwione dzięki usilnym staraniom Pekinu by zrazić do siebie wszystkich sąsiadów.

Wietnam jest kluczowym elementem tej strategii. Dlatego Japończycy także ogłosili, iż planują znacznie zwiększyć nisko oprocentowane pożyczki dla Wietnamu przyznawane w ramach programu pomocowego dla krajów rozwijających się, co powinno przyśpieszyć zakup wspomnianych łodzi patrolowych oraz zapewne innych produktów „specjalnych”.

Pożyczki mogą być później umorzone. Jest standardowa procedura w stosunkach międzynarodowych. Ma to trzy cele cele.

Po pierwsze, jest to często element jakieś większej transakcji wiązanej w stylu: damy wam pożyczkę na X, a jak kupicie u nas jeszcze Y, to my zapomnimy o waszej pożyczce na X. Jest to de facto forma pomocy rządowej dla eksportera.

Po drugie wiążę odbiorcę z dostawcą. Dopóki „dług” nie zostanie umorzony, to beneficjent musi się liczyć z potrzebą jego spłaty.

Wreszcie po trzecie, zawsze łatwiej wytłumaczyć „sprzedaż” broni, niż „dostarczanie”, bo wtedy łatwo zostać oskarżonym o bycie „podżegaczem wojennym” itp. Po jakimś czasie, jak już nikt nie będzie pamiętał, na co poszła pożyczka, to ją się umorzy. Nikt przecież nie będzie protestował przeciwko anulowaniu długów państwa rozwijającego się, któremu trzeba pomów.