
Grace Gang, córka Gao Zhisheng, prezentuje książkę na konferencji prasowej w Hong Kongu. Żona Gao i dzieci zdążyły uciec w 2009 do Stanów Zjednoczonych. Sam Gao odmówił emigracji, a w jednym z ostatnich wywiadów udzielonych przez komunikator internetowy napisał: „Myślę, że nadchodzi tutaj zmiana. Wiem, że niełatwo to zrozumieć, ale pozostanie tutaj to cena, jaką musimy zapłacić by być częścią tej zmiany.”
We wtorek w Hong Kongu miała miejsce premiera opublikowanej na Tajwanie książki Gao Zhisheng (高智晟), „Rok 2017, powstańcie Chiny!” (2017年, 起來中國!). Gao, adwokat i obrońca praw człowieka został wypuszczony z wiezienia w 2014 roku po odsiedzeniu prawie trzech lat za „inicjowanie działalności wywrotowej”.
Od tamtej pory znajduje się jednak w areszcie domowym w domu brata na wsi w Shaanxi pod stałą obserwacją policji.
W styczniu 2006 roku Gao i kilku innych aktywistów ledwo przeżyło sfingowany przez służbę bezpieczeństwa wypadek samochodowy. W sierpniu 2006 został „zniknięty” by odnaleźć się w areszcie pod koniec września. Później jeszcze wielokrotnie „się gubił”, „znikał” lub „nie mógł odnaleźć drogi do domu” by ostatecznie zostać skazanym w 2010 roku.
Nigdy jednak nie zaprzestał działalności, a po każdym „zniknięciu” pisał raport o doświadczeniu „ludowej sprawiedliwości”. Publikowana obecnie książka to zapis ostatnich lat spędzonych w więzieniu oraz lista tortur fizycznych i psychicznych, szykan systemowych i drobnych złośliwości strażników-sadystów.
Pobyt w areszcie i więzieniu pozostawia na każdym swoje piętno. W wypadku więźniów politycznych w ChRL są to wyjątkowe ślady. Gao opuścił więzienie nie mogąc mówić składnie i ze szybko pogarszającym się zdrowiem. Aby przepracować lata uwięzienia spisał – jak zawsze – swoje doświadczenia, ale na 446 stronach znalazły się nie tylko kroniki bólu i upokorzeń, które musiał przejść, ale też zapiski nadziei.
Gao poświęca drugą połowę książki przemyśleniom na temat rządów KPCh i obecnej kondycji społeczeństwa ChRL. Gao obecnie chrześcijanin prorokuje upadek partii komunistycznej w przyszłym roku. Ma opisywać też numerologiczną formułę, która mu się przyśniła. Na końcu szkicuje zarys systemu społeczno-politycznego Chin po upadku partii komunistycznej.
Ktoś jest na Tajwanie lub w Hong Kongu? Radzę poszukać w księgarniach. To może być ciekawa lektura. Nie wiem, czy w kategoriach czysto politycznych – delikatnie mówiąc, niepokoi mnie wątek numerologiczny – ale jako całość to świadectwo, co robi z człowieka system.