Zmęczony januszowym kapitalizmem i folwarcznymi stosunkami w pracy? Teraz będzie łatwiej rozpocząć karierę na Tajwanie.
Yuan ustawodawczy zaakceptował we wtorek zmiany w prawie, które mają ułatwić przyciągniecie na wyspę zagranicznych specjalistów.
Jak pisałem wcześniej Tajwan zaczyna mieć problemy ze znalezieniem specjalistów i wykwalifikowanych pracowników, stąd też zmiany w prawie.
Ustawa o Rekrutacji i Zatrudnieniu Zagranicznych Specjalistycznych Talentów reguluje kwestie wizowe, pozwolenia o pracę, podatków, ubezpieczeń społecznych i emerytalnych oraz rezydencji na Tajwanie zagranicznych specjalistów (tzw. expatów) oraz ich rodzin.
Najważniejsze zmiany to:
- Wydłużenie maksymalnego okresu na jaki jest przyznawana wiza i pozwolenie na pracę z trzech do pięciu lat – oczywiście nadal będzie nieograniczona możliwość przedłużania.
- Likwidacja wymogu, że posiadacz wizy długoterminowej i pozwolenia na pracę musi spędzić na wyspie minimum 138 dni w roku kalendarzowym.
- Wprowadzony zostanie nowy rodzaj wizy dla osób poszukujących pracy. Jej posiadacze będą mieli 6 miesięcy na znalezienie stałego zatrudnienia.
- Zostanie wprowadzona Złota Karta Zatrudnienia, która będzie łączyć w sobie dotychczasowe pozwolenie na pracę, wizę rezydenta, pozwolenie na osiedlenie się i pozwolenie na wielokrotne przekraczanie granicy. W zamyśle „złota karta” ma ułatwić obcokrajowcom zmianę pracy na Tajwanie – nie będą musieli w okresie pomiędzy zatrudnieniem opuszczać wyspy, ani wyrabiać nowych pozwoleń po zmianie pracodawcy.
- Obcokrajowcy będą mieli otwartą drogę do wejścia do tajwańskiego systemu emerytalnego, a po przejściu na emeryturę będą mogli wybrać, czy odebrać całość oszczędności za jednym razem, czy wybrać system co miesięcznej emerytury.
- Współmałżonkowie i osoby zależne, jak dzieci otrzymają od ręki pozwolenie na osiedlenie się oraz bez dotychczasowego, sześciomiesięcznego okresu przejściowego uzyskają dostęp do systemu opieki medycznej i ubezpieczeń.
Równocześnie uchwalono, że co roku będą ustanawiane limity przyznawanych „złotych kart”. Limit będzie co roku weryfikowany ze względu na potrzeby rynku pracy. Krótko mówiąc: kto pierwszy ten lepszy.
