W niedzielę miało miejsce spotkanie w ramach Szanghajskiej Organizacji Współpracy (Shanghai Cooperation Organization, SCO),1 które zostało pomyślane przez gospodarzy jako przeciwwaga dla odbywającego w tym samym czasie szczytu G7 w kanadyjskim Quebecu.
Pekin skorzystał z okazji, że od czasu aneksji Krymu Rosja znajduje się poza formatem G7 i Władimir Putin pilnie potrzebował miejsca, gdzie mógłby się pokazać w tym samym czasie. Xi Jinping nie tylko „przykrył” własną nieobecność na G7,2 pozwolił Putinowi zachować twarz, ale też stworzył iluzję, że oto wykuwa się alternatywa dla zdominowanego przez Zachód G7.
Samo spotkanie SCO, trwało bardzo krótko i nie odnotowano specjalnie ożywionej dyskusji między uczestnikami. Generalnie chodziło chyba o fakt medialny i propagandowy pokaz jedności. Do SCO dołączyli także nowi członkowie, Indie i Pakistan, a prezydenci Iranu i Mongolii zadeklarowali zwiększenie wymiany sektorów energetycznego i rolnictwa.
Nie unikano za to aluzji do wydarzeń w Kanadzie, gdzie doszło do rozłamu między Stanami Zjednoczonymi i resztą partnerów. Xi mówił, że państwa SCO „nie dążą do zapewnienia bezpieczeństwa jednego kraju kosztem bezpieczeństwa innych” oraz o potrzebie „odrzucenia egoistycznej, krótkowzrocznej i zamkniętej polityki, utrzymania zasad WHO, wsparcia wielostronnego systemu handlowego oraz budowy otwartej światowej gospodarki”.
Państwowe media do bólu też wykorzystały różnice miedzy spotkaniem G7 i pozorną jednością SCO.3 Xinhua w kółko powtarza, że G7 się skończyła, a kolejne podziały doprowadzą ją jedynie do dalszej utraty wpływów. W domyśle: na czym skorzysta SCO i ChRL.
SCO to jednak jedynie regionalne porozumienie, skłócone wewnętrznie bardziej niż G7. Indie nie tylko pozostają w ciągłym konflikcie z Pakistanem, ale też rywalizują z samą ChRL. Republiki środkowoazjatyckie próbują lawirować miedzy Moskwą i Pekinem wygrywając je przeciwko sobie, a nawet sojusz chińsko-rosyjski jest dla większości obserwatorów tymczasowy i klei go niechęć do Zachodu, która nie jest w stanie ukryć sprzeczności między partnerami na dłuższą metę.
Dlatego brak dyskusji w SCO nie świadczy o braku spornych kwestii, ale raczej o ich unikaniu.
Polecam wymianę zdań przy herbatce między Putinem a Xi w pociągu szybkich prędkości… 🙂
—
1 Członkowie: ChRL, Indie, Kazachstan, Kirgistan, Pakistan, Rosja, Tadżykistan oraz Uzbekistan. Obserwatorzy: Afganistan, Białoruś, Iran oraz Mongolia.
2 ChRL była wcześniej zapraszana na spotkania G7 jako gość, chociaż na jeden dzień.
3 Indie odmówiły podpisania komunikatu końcowego w części dotyczącej wsparcia dla inicjatywy Nowego Jedwabnego Szlaku.