Autor: Berthold Laufer
Tytuł: Sino-Iranica. Chinese Contribution to the History of Civilization in Ancient Iran. Withc Special Reference to the History of Cultivated Plants and Products (Sino-Iranica. Chiński wkład do historii cywilizacji w starożytnym Iranie. Ze specjalnym odniesieniem do uprawianych roślin i produktów)
Wydwanictwo: Field Museum of Natural History (1919)
Też tak macie? Trafiacie do biblioteki X, aby poszukać coś, powiedzmy o stosunkach chińsko-rosyjskich i zamiast zająć się tym, co trzeba, jesteście wciągnięci przez książkę nie tylko nie na temat, ale w ogóle na tak abstrakcyjny i mało praktyczny temat, że nie możecie się od niej oderwać. Jeszcze, żeby to było jakieś słabe, byle jakie opracowanie, ale kiedy jest zrobione na najwyższym poziomie, wydane z introligatorską pieczołowitością, to książka i praca same w sobie są wciągające, temat zajmuje już drugie miejsce.
Ta książka mnie oczarowała. Fakt, że sto lat tematu dodano chińskie znaki w tekście, jest świadectwem pracy ówczesnych zecerów – uwierzcie nawet dzisiaj przy komputerowym składzie, często są z tym problemy.
Jeżeli chodzi o treść to nie będę nikogo oszukiwał. Podtytuł o „specjalnym odniesieniu do uprawianych roślin i produktów” jest tutaj kluczowy. Za to aneksy o wpływach chińskich w tureckim, indyjskich w farsi i irańskich w mongolskim, same w sobie są warte osobnych książek. Berthold Laufer (1874-1934) był prawdopodobnie jednak najlepszym antropologiem i geografem historycznym w swoim pokoleniu, więc kiedy on pisze o pistacjach czy orzechach włoskich, a takie znajdziecie tutaj rozdziały, to człowieka zżera zazdrość, że tak nigdy nie napisze nawet o czymś bardziej wciągającym, choćby o wojna opiumowych.