Drugi i ostatni utwór Shen Quanqi w antologii. Przyznaję, że nie będę tęsknił.
古意呈補闕喬知之
盧家少婦鬱金香, 海燕雙棲玳瑁梁。
九月寒砧催木葉, 十年征戍憶遼陽。
白狼河北音書斷, 丹鳳城南秋夜長。
誰為含愁獨不見, 更教明月照流黃。
Antyczne idee skomentowane przez sekretarza Qiao Zhizhi1
Z rodu Lu młoda mężatka w szafranem pachnącym pawilonie,
morze jaskółek parami siedzi na belkach dekorowanych żółwiami.2
We wrześniu dźwięk bitego w zimnie prania utrąca z drzew liście,
na dziesięć lat wysłanego do garnizonu Liaoyang męża wspomina.
Rzeka Białego Wilka pochłania wszelkie wieści i listy,
w mieście Czerwonego Feniksa jesienne noce są długie.
Nikt nie dojrzy trosk i samotności ją trzymających,
jedynie powie księżycowi prześwitującemu przez zasłony.
—
1 To postać historyczna. Nosi on tytuł „naprawiającego baszty” (補闕), który był dworskim urzędnikiem w czasach Tang i nie ma swojego odpowiednika w zachodniej tytulaturze, więc zdecydowałem się po prostu na „sekretarza”. Dlaczego Qiao Zhizhi został uwieczniony w tytule? Kto wie? Może to o jego żonie jest mowa?
2 Chodzi o belki dachowe zdobione skorupami żółwi.
