21 października administracja Trumpa zaaprobowała sprzedaż Tajwanowi pakietu uzbrojenia wartości 1,8 mld USD, który zawiera m.in. pociski manewrujące AGM-84H oraz systemy rakietowy M142 HIMARS. Parę dni później poinformowano o zgodzie na sprzedaż kolejnej partii uzbrojenia, wartej 2,37 mld USD, w której skład wejdzie 400 manewrujących pocisków antyokrętowych Harpoon Block II, wraz z setką mobilnych wyrzutni działających z wybrzeża i 25 radarów naprowadzających. Po raz pierwszy od 1979 roku i uznania ChRL Stany Zjednoczone zaproponowały Tajwanowi dostawy systemów broni zdolnych do rażenia celów na kontynencie lub skutecznego zaatakowania floty inwazyjnej i jej zaplecza logistycznego.

Przez ponad 40 lat Waszyngton unikał sprzedaży wyspie broni uznawanych za ofensywne, zdolnych do atakowania celów w ChRL. Wynikało to zarówno z niechęci do drażnienia Pekinu, ale również z przekonania, że tak długo, jak Tajwan jest wstanie zachować przewagę w powietrzu, to do żadnej inwazji z kontynentu nie dojdzie. Rozwój zdolności operacyjnych Lotnictwa i Marynarki ALW przechylił się stosunek sił na niekorzyść Tajwanu. Stąd zmiana polityki amerykańskiej i dostawy broni, które umożliwią Tajwańczykom uderzenie na flotę inwazyjną i jej zaplecze w portach na kontynencie. Oczywiście, zmiana polityki wpisuje się również w zaostrzenie relacji chińsko-amerykańskich. Przede wszystkim jest jednak podyktowana coraz bardziej agresywną retoryką Pekinu wobec Tajpej, której towarzyszą częste manewry wojskowe wokół wyspy.

Pekin zareagował na sprzedaż zapowiadając sankcje przeciwko firmom i osobą zaangażowanym w dostawy broni na Tajwan, m.in. Lockheed Martin, Boeing Defence czy Raytheon. ChRL jednak już nakładała sankcje na Lockheed chyba z dwa razy za sprzedaż broni na wyspę, ale albo nie weszły one w życie, albo znoszono je po cichu.

Niemniej, Pentagon obawia się, że możliwy kryzys polityczno-konstytucyjny po wyborach prezydenckich w USA, mógłby być uznany przez twardogłowych w Pekinie za dogodny moment do zbrojnej inwazji na Tajwan. Wydaje się, że zgłoszenie propozycji sprzedaży broni ofensywnych w tej chwili jest ze strony Waszyngtonu sygnałem dla Pekinu determinacji w obronie Tajwanu, której nie zmieni sytuacja wewnętrzna w USA. Innym działaniem mającym zniechęcić Pekin do ataku są rozpoczęte 26 października wraz z Japonią ćwiczenia „Keen Sword” na Zachodnim Pacyfiku, które potrwają do 5 listopada. Bierze w nich w sumie 46 tysięcy żołnierzy. Na Guam przerzucono równocześnie cztery bombowce strategiczne B-1B Lancer zdolne do przenoszenia broni jądrowej.

Proszę mnie dobrze zrozumieć, nie spodziewam się wojny, ale uczciwie nie mogę jej absolutnie wykluczyć.

Opublikował/a Michał Bogusz

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.