Autor: Murray Scott Tanner
Tytuł: Chinese Economic Coercion Against Taiwan: A Tricky Weapon to Use (Chiński przymus ekonomiczny wobec Tajwanu: cwana broń do użycia)
Wydawnictwo: RAND (2007)
Ciekawie się czyta takie opracowanie dobre czternaście lat, od kiedy zostało napisane. Z jednej strony to doskonała analiza działań ChRL, które dążyły do bliskiego związania Tajwanu gospodarczo z kontynentem, co w dużym stopniu się udało i osiągnęło apogeum w czasie prezydentury Ma Ying-jeou (2008-2016). Murray Scott Tanner także trafnie opisał słabości Tajwanu, wynikające przede wszystkim z faktu, że uzależnienie do kontynentu było bardzo opłacalne, zwłaszcza dla starych kuomintangowskich elit.
Trudno nie zważyć podobieństwa między sytuacją Tajwanu i EU, że po wesołych latach głębokiego wiązania się z ChRL, nagle odkryto, że powstałą zależność jest jednokierunkowa w dużym stopniu, a jej rozerwanie będzie kosztowne i bolesne.
Jednak Tanner nie przewidział, czy też nie zauważył, że na wyspie sytuacja od dawna budziła niezadowolenie i obawy.1 W końcu zaowocowały rewolucją słoneczników w 2014 roku, która była zwieńczeniem kilku procesów społecznych i kulturowych na wyspie, ale też ekonomicznych skutków relacji z ChRL. Dzisiaj Tajwan powoli rozwiązuje swoje powiązania z kontynentem. Korzystna okazała się pandemia, która tylko przyśpieszyła cały proces, a Tajwan osiągnął wzrost PKB w 2020 roku w wysokości 2,9%.
—
1 Moim zdaniem nie bez znaczenia był fakt, że prawie przez lata wielu Tajwańczyków mogło pojechać i pracować na kontynencie. W 2019 roku oficjalnie w ChRL żyło ok. 400 tysięcy, ale przez lata przez ChRL mogło przewinąć się nawet 2 miliony. To tak jakby proporcjonalnie jakieś 44 milionów Europejczyków miało okazję mieszkać i pracować w ChRL.