Wojażom Wang Yi towarzyszy podróż ministra obrony, Wei Fenghe (魏凤和) po Bałkanach. Odwiedził on Węgry, Serbię, Północną Macedonię i Grecję. W czasie wizyt podpisano mało wnoszące memoranda i wydaje się, że miało to być side-show dla big show Wang Yi.
Minister sprawa zagranicznych ChRL, Wang Yi (王毅) zakończył wczoraj tygodniową podróż po Bliskim Wschodzie. Odwiedził: Arabię Saudyjską, Turcję, Iran, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn oraz Oman. Priorytetem było zabezpieczenie dostaw ropy naftowej do ChRL. Temu służyły dwa porozumienia zawarte z Arabią Saudyjską (Aramoco) i Iranem.
Porozumienie z Iranem pobudziło wyobraźnię domorosłych specjalistów od spraw światowych. Przewijająca się przez media suma 400 miliardów USD to idealny clickbait, ale podzielona przez 25 lat, daje 16 miliardów rocznie. W 2019 roku ChRL sprowadziła z Iranu ropę wartości 7,1 miliarda USD – 3% całego importu surowca. Zwiększenie tej sumy nie będzie stanowić problemu dla ChRL, ale też to żaden deszcz pieniędzy dla Iranu, którego eksport ropy drastycznie się skurczył z powodu amerykańskich sankcji. W najlepszym razie będzie to kroplówka dla reżimu. Trzeba pamiętać, że w gruncie rzeczy będą to przedpłaty na poczet przyszłych dostaw ropy i ten układ niewiele się różni od tego, co ChRL zawarła z takimi krajami jak Angola czy Mozambik – zobaczymy też, czy nie nie jest to też powiązane ze zleceniem wykonawstwa inwestycji u chińskich firm. Iran stanie się zapewne też odbiorcą chińskich szczepionek przeciw COVID-19.
Z punktu widzenia Pekinu porozumienia na dostawy ropy były tylko dodatkiem do agendy politycznej. W czasie kiedy w Brukseli gościła amerykańska delegacja z sekretarzem stanu, Anthonym Blinkenem na czele, to podróż Wang Yi miała pokazać, że Pekin też ma sojuszników na świecie. Także wśród państw, które są amerykańskimi sojusznikami.
Tą grę podjęli także niektórzy gospodarze. Zwłaszcza Saudowie wykorzystali okazję, aby pokazać, że nie są skazani na Waszyngton. Dlatego Pekin zadbał, aby w tym samym czasie zawrzeć umowę zarówno z Aramoco jak i Irańczykami, zachowując równowagę między Rijadem a Teheranem. Jak można się było spodziewać, Saudowie, Turcy1 i Irańczycy poparli Pekin. We wszystkich trzech stolicach Wang Yi mógł usłyszeć, że Xinjinag czy Hong Kong to wewnętrzna sprawa Chin.
—
1 Turcja jest uzależniona od dostaw chińskich szczepionek przeciw COVID-19 oraz ma własne zatargi z Zachodem na tle przestrzegania praw człowieka, więc też poparła Pekin. Odnotować jednak należy, że wizycie Wang Yi w Ankarze towarzyszyły proujgurskie demonstracje.