Wstrzymano sprzedaż biletów na zawody w czasie Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Bilety zostaną rozdane „docelowym” grupom ludzi i nie będą sprzedawane ogółowi społeczeństwa, poinformował w poniedziałek komitet organizacyjny. Już we wrześniu zeszłego roku zapowiedziano, że nie będą dopuszczeni do imprezy międzynarodowi kibice. Wszystko zgodnie z polityką zapobiegania COVID-19.
W poniedziałkowym komunikacie przytoczył „poważną i złożoną” sytuację związaną z COVID-19 oraz potrzebę ochrony bezpieczeństwa personelu i kibiców. „Wybrani” widzowie, którzy otrzymują bilety, muszą przestrzegać ścisłych środków zapobiegających COVID-19 przed, w trakcie i po uczestnictwie w imprezach olimpijskich, zapowiedział komitet. Nie podano jednak dalszych szczegółów ani nie sprecyzowano, w jaki sposób bilety będą dystrybuowane.
Można zgadywać, że zostaną one rozdystrybuowane w wybranych zakładach pracy. Z jednej strony zapewni to kontrolę polityczną nad widzami, ale też pozwoli na stworzenie swoistych „baniek kibiców”. Skoro dana grupa pracuje razem, to też tworzy łatwy do zidentyfikowania oraz odizolowania w razie konieczności „oddział” kibiców, który będzie mógł być przenoszony z jednej na druga imprezę, bez mieszania z innymi „oddziałamia” oddelegowanymi do kibicowania na innych „odcinakach” frontu o sukces olimpiady.
Jestem pewien, że transmisjach telewizyjnych wszystko będzie wyglądało na świetną imprezę. A jak zajdzie potrzeba to są inne sprawdzone metody. 🙂