Pod koniec kwietnia br. Xi Jinping wezwał do ogólnokrajowej akcji rozwoju infrastruktury, od dróg wodnych po chmury obliczeniowe. To oczywiście próba odpowiedzi na problemy gospodarcze i powrót do polityki lania betonu. Kreuje to presję na lokalne władze, aby zwiększyły wydatki na infrastrukturę.

Problem w tym, że w tym samym czasie maleją dochody lokalnych władz i w tym roku będzie mniej pieniędzy na wydatki infrastrukturalne. Wynika to z licznych ulg podatkowych, które są udzielane małym i średnim przedsiębiorstwom (władze lokalne są odpowiedzialne za wdrażanie obniżek i zwrotów podatków, które Pekin zapowiedział w celu wsparcia wzrostu gospodarczego) oraz załamaniu na rynku nieruchomości, kiedy sprzedaż prawa dzierżawy gruntów jest jednym z głównych źródeł dochodów lokalnych władz.1  W efekcie należy się spodziewać wzrostu zadłużenia.

Szacunki Nomura Group mówią, że luka finansowa wyniesie około 6 bln RMB (895,52 mld USD) – około 2,5 bln RMB z tytułu zmniejszonych dochodów spowodowanych zwrotami podatków i słabszą produkcją gospodarczą oraz kolejne 3,5 bln RMB z powodu utraconych dochodów ze sprzedaży gruntów. W konsekwencji większość nadchodzących środków stymulacyjnych, czy to w postaci specjalnych obligacji rządowych, czy też zwiększonych pożyczek udzielanych przez państwowe banki, zostanie wykorzystanych jedynie do wypełnienia tej luki finansowej.

Również Pekin przyznaje, że są kłopoty po stronie przychodów. Co prawda Ministerstwo Finansów podało, że bez uwzględnienia obniżek i zwrotów podatków, lokalne dochody fiskalne wzrosły o 5,4% w ciągu pierwszych czterech miesięcy roku w porównaniu z rokiem ubiegłym. Przyznano jednak, że w ośmiu z 31 regionów na poziomie prowincji odnotowano w tym czasie spadek dochodów fiskalnych, nie podając jednak ich nazw. Premier Li Keqiang powiedział w maju podczas ogólnokrajowego spotkania z kadrami partyjnymi, że pod pewnymi względami trudności są większe niż w 2020 roku. Nawet przed ostatnimi lockdownami z powodu COVID-19 sprzedaż ziemi gwałtownie spadła po tym, jak Pekin wprowadził nowe regulacje dotyczące zależności deweloperów od długu. Co ważne, spadek wpływów z podatków nastąpił nie tylko w miastach objętych lockdownami, ponieważ ich gospodarki są powiązane z miastami objętymi restrykcjami. Dlatego koszty ekonomiczne strategii „zero COVID” nie ograniczają się tylko do niewielkiej liczby miast, a jest to problem ogólnokrajowy.

Wygląda na to, że pod hasłem pobudzenia gospodarki są łatane lokalne dziury budżetowe, a to oznacza, że dług wzrośnie, ale gospodarka już niekoniecznie.


1 Średnia krajowa to ok. 25%, ale im wyżej rozwinięty region ten udział jest wyższy i często przekracza 50%. W tym wypadku spadek dochodów ze sprzedaży praw do dzierżawy może oznaczać uszczerbek budżetu sięgający 30-40%.

Opublikował/a Michał Bogusz

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.