Kto wie co się stanie z Twitterem? Może nic i za jakiś czas kurz opadnie. Niemniej jednak lepiej być bezpiecznym niż żałować, więc założyłem profil na Mastodon. To kolejne podejście do zdecentralizowanych mediów społecznościowych po Diasporze.
Ciekawa platforma – 2048 znaków. 🙂 Na dobre i na złe nie jest to klon Twittera, więc nie tylko trzeba nauczyć się nowego systemu, ale też odmiennej filozofii stojącej za platformą – handlarz samochodami może kupić jeden serwer, ale nie platformę zbudowaną jako open source, która nie ma fizycznych ograniczeń wzrostu i wymiany. Nie ma co ukrywać jestem zwolennikiem Linuksa i wszystkich otwarto-źródłowych projektów, jak i otwartego społeczeństwa.
Nie mam jednak wrażenia, że została przekroczona masa krytyczna na Mastodon, dlatego zapraszam wszystkich. Im nas tam więcej, tym bardziej inni będą przyciągani.