Prawie połowa europejskich firm prowadzących działalność gospodarczą w Chinach importuje produkty objęte taryfami odwetowymi Pekinu na towary amerykańskie, wynika z niedawnej ankiety przeprowadzonej przez Izbę Handlową Unii Europejskiej w Chinach.
Łącznie 44% respondentów stwierdziło, że zostali dotknięci cłami. Wyższe ceny zostały już zaobserwowane przez 23%, podczas gdy 17% spodziewa się podwyżek w przyszłości. Zapytane o to, jak zamierzają zareagować, 53% firm stwierdziło, że zmieni dostawców, a 32% zamierza przenieść wyższe koszty poprzez podniesienie własnych cen.
Wpływ amerykańskich ceł na Chiny był nieco mniej powszechny, przy czym 31% eksportowało towary objęte cłami, a tylko 20% zamierzało podnieść ceny.
Jeśli chodzi o to, jak zmieniło się otoczenie biznesowe w porównaniu z początkiem 2025 roku, zanim Donald Trump wrócił na urząd prezydenta USA, 59% respondentów stwierdziło, że stało się ono trudniejsze, podczas gdy 36% stwierdziło, że jest mniej więcej takie samo, a tylko 5% uznało, że prowadzenie działalności jest łatwiejsze.
Ankieta została przeprowadzona między 17 a 27 kwietnia, więc przed zawieszeniem broni w wojnie handlowej w zeszły weekend. Należy jednak pamiętać, że nawet po redukcji ceł na 90 dni efektywna stawka na import z Chin do USA to ok. 39% a na import z USA do Chin to ponad 30%.
