Japoński premier Shinzo Abe ofiarował oficjalne kondolencje i zaoferował „maksymalne wsparcie” ChRL w związku z trzęsieniem ziemi w Sichuanie w ostatnią sobotę.
W odpowiedzi Pekin stwierdził, że żadna obca pomoc nie jest w obecnej sytuacji wymagana. Równocześnie rządowe media podały informację o przybyciu 200 rosyjskich ratowników.
Nieoficjalnie przedstawiciele władz w Pekinie dają do zrozumienia, że odrzucenie pomocy japońskiej jest odwetem za prywatną wizytę kilku ministrów w świątyni Yasukini w czasie ostatniego weekendu.
Prywatne wizyty przedstawicieli japońskich elit politycznych w świątyni Yasukini nie pierwszy raz zaogniają stosunki Tokio z Pekinem lub z Seulem.
Yasukini to shintoistyczna świątynia poświęcona od 1867 roku (Wojna Boshin) tym, którzy zginęli za cesarza od czasów restauracji Meiji i rozpoczęcia procesów modernizacyjnych w Japonii. W świątyni znajdują się także wota za rodziców lub zwierzęta bohaterów. Co do zasady, żaden byt nie może być dyskryminowany.
Od kiedy przeniesiono tam także prochy zbrodniarzy japońskich z czasów II wojny światowej, wizyty japońskich polityków stały się pretekstem do antyjapońskich wystąpień – głównie – w Korei Południowej i Chinach.
Oczywiście same wizyty w świątyni są tylko pretekstem. Także pamięć ofiar II wojny światowej, a nawet spór o wyspy Diaoyu (Senkaku) są tylko tematami zastępczymi. Istotą sporu jest rywalizacja o dominację polityczną i ekonomiczną w Azji Wschodniej.
Wszystko inne, włącznie z ofiarami trzęsienia ziemi w Sichuanie, to niuans w wielkiej polityce.
Zdjęcie: David Monniaux
[…] ma na swoim koncie szereg foux pas, zaczynając od regularnych wizyt prominentnych polityków w świątyni Yasukini.1 Zobaczymy także, czy premier Abe odwiedzi Pyeongchang w czasie nadchodzących zimowych igrzysk […]
PolubieniePolubienie