theguardian

Pisałem już o kłopotach zagranicznych dziennikarzy w uzyskaniu nowych wiz i akredytacji dziennikarskich. Co prawda, władze w końcu w ostatniej chwili zaczęły wydawać odpowiednie dokumenty, ale kiedy we wtorek został zablokowany z ChRL dostęp do stron The Guardian, wszyscy uznali to za kolejną odsłonę tradycyjnej już w ChRL „zabawy w kotka i myszkę” z zagranicznymi mediami.

Sprawa wydawała się w miarę wiarygodna z powodu, iż dzień wcześniej w The Guardian ukazał się artykuł o polityce Pekinu w stosunku do mniejszości narodowych w Turkiestanie Wschodnim (Xingjiang). Dziwne było to, że zablokowano dostęp do części serwisów niezwiązanych tematycznie z Chinami – zazwyczaj cenzura blokuje dostęp do określonych artykułów, a nie całości serwisów. Wyjątek oczywiście stanowią strony jawnie wrogie reżimowi oraz serwisy w jeżyku chińskim. Dlatego można wejść w Pekinie lub Szanghaju na angielską stronę The New York Times lub Reuters, ale już ich wersje chińskojęzyczne są często zablokowane – choć i one zostały odblokowane niedawno. Ciekawe tylko na jak długo.

Dzisiaj wszystko wróciło do normy. Wygląda, że blokada została założona automatycznie przez pomyłkę. Pokazuje to jak na dłoni, dlaczego ChRL, jak długo trwa cenzura, nie stanie się centrum finansowo-biznesowym świata. Nikt nie zaryzykuje, iż przez pomyłkę lub celowo zostanie nagle odcięty od kluczowych dla prowadzenia interesów informacji.

The Guardian to już jedna z niewielu gazet na świecie, która utrzymuje poziom dobrego dziennikarstwa, a jej artykuły poświęcone Chinom, czy w ogóle sprawą międzynarodowym należą do najlepszych na świecie.

Opublikował/a Michał Bogusz

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.