Tytuł oryginalny: 十个词汇里的中国
Tłumaczenie: Katarzyna Sarek
Wydawnictwo Dialog
Warszawa 2013
ISBN: 978-83-63778-22-4
Od wydawcy:
Czy można opowiedzieć Chiny za pomocą zaledwie dziesięciu słów?
Yu Hua udowadnia, że nie potrzeba więcej.
Dziesięć pojęć, na pozór niemających ze sobą nic wspólnego. Mao Zedong i podróbki, rewolucja i bujanie. Zabierają w fascynującą podróż po przeszłości i teraźniejszości, niby odległych, a jednak nierozerwalnie związanych. Yu Hua patrzy na rewolucję kulturalną oczami dziecka ochlapanego krwią rozstrzeliwanych skazańców, opowiada o jałowej egzystencji wyrwizęba, pisze o przemocy i nudzie, o szaleństwie rewolucji i euforii bogacenia. Pokazuje absurdy dawnych i nowych Chin. Bawi, choć często przez łzy.
Dziesięć słów-kluczy otwiera przed nami świat paradoksów. Pokazuje Chiny, w których ludzie handlują krwią, gdzie moralność nie istnieje, a umiejętność bujania jest cnotą. To Chiny widziane oczami znakomitego chińskiego pisarza. To opowieść gawędziarza, pełna pasji, humoru, farsy i złości. Napisana bez dystansu
Dawno się tak nie ubawiłem czytając o Chinach, co zazwyczaj – nie ukrywajmy – jest dosyć depresyjnym zajęciem.


Jestem w trakcie lektury książki. Przypadło mi do do gustu „dry wit” autora, ale przede wszystkim podoba mi się takie „spojrzenie od kuchni” na życie w Ludowych Chinach, zwłaszcza codzienność w czasach zmian politycznych i prozaiczne sprawy jak zdobywanie książek do czytania czy życie w stolicy wiosną 1989 roku. Z ciekawością oczekuję tego, co przyniosą kolejne rozdziały.
PolubieniePolubienie
[…] 6. Już zachęcałem. […]
PolubieniePolubienie
[…] żeby nie powiedzieć „sharmonizowane”. Pod tym względem lepszą pozycję stanowią „Chiny w dziesięciu słowach” Yu […]
PolubieniePolubienie