Reforma ALW jest jednym z tych tematów, które wracają jak bumerang. Wynika to z roli wewnętrznej jaką odgrywa, jak i z faktu, że jest materialną manifestacja globalnych roszczeń Pekinu, a przede wszystkim pokazuje, w jaki sposób KPCh chciałaby realizować swoje niemałe przecież ambicje.
Trzeba pamiętać, że u samej podstawy reform gospodarczych ChRL – tak opiewanych na Zachodzie przez wielu „pożytecznych idiotów” – leżała chęć modernizacji armii. I to modernizacja armii miała też wyznaczyć nieprzekraczalne granice reform na poziomie społeczno-politycznym.
Hasło czterech modernizacji (四个现代化) rzucił Zhou Enlai jeszcze w 1963 roku, ale proces rozpoczął dopiero Deng Xiaoping w 1978 roku. Tzw. cztery modernizacje – rolnictwa, przemysłu, nauki i armii – układały się w plan prowadzący do zbudowania nowoczesnej armii. Modernizacja nauki i technologii miała posłużyć reformie rolnictwa i przemysłu, co miało z kolei przeobrazić armię w nowoczesną siłę.
Nie wiem czemu się niektórzy tym zachwycają. W swojej istocie jest to bardzo archaiczne myślenie i jest niewiele bardziej przemyślane niż północnokoreańska polityka „armia pierwsza” (songun). Owszem, jest to bardziej wyrafinowane i złożone, ale w sumie podobne do myślenia w kategoriach Fryderyka Wilhelma.
Trudno zresztą powiedzieć na ile reforma armii miała być celem samym w sobie, a na ile azymutem wyznaczającym kierunek działania i dającym spójność zbiorowych działań KPCh. W pewnym momencie nawet wydawało się, że porzucono sam cel, a reformy zaczęły napędzać się samoistnie.
Reaktywacja nastąpiła po pierwszej wojnie w Zatoce Perskiej w latach 1990-91. Nokaut zadany przez Amerykanów gigantycznej, ale wzorowanej jak ALW na wzorach sowieckich, armii Saddama Husajna otrzeźwił KC. Rozpoczęto wdrażać program modernizacji materiałowej armii. Struktura i mentalność pozostały jednak stare, dopiero dojście do władzy Xi Jinping zmieniło sytuację.
Xi postawił sobie za jeden z podstawowych celów modernizację struktury i mentalności armii. Nie jestem pewien na ile chodzi Xi o rzeczywistą zmianę jakościową ALW, a na ile jest to pretekst do zrobienia czystki i obsadzenia armii swoimi ludźmi. Zresztą jedno nie wyklucza drugiego.
Mimo zapowiadanej redukcji o 300 tysięcy ALW wciąż pozostaje największą armią świata w stanie pokoju. Jednak to nie wielkość jest największą przeszkodą w modernizacji, a upolitycznienie i konserwatyzm personelu.
Obecna reforma polega na powołaniu Głównego Dowództwa (odpowiednik Kolegium Połączonych Szefów Sztabów w Stanach Zjednoczonych) oraz dwóch nowych rodzajów sił zbrojnych: wojsk rakietowych oraz strategicznych sił wsparcia.
Wojska rakietowe obejmą zarówno konwencjonalne jak i strategiczne – nuklearne – zasoby. Do tej pory jednostki posiadające pociski rakietowe działały w ramach Korpusu Drugiej Artylerii (第二炮兵部队). Zmiana tutaj polega głównie na zrównaniu statusu wojsk rakietowych z innymi rodzajami broni.
Prawdziwą nowością są strategiczne siły wsparcia, które będą zajmować się wojną elektroniczną oraz działaniami w Internecie.


[…] Armia Ludowo-Wyzwoleńcza (ALW) reformuje się od lat. Mimo rosnącego budżetu tnie niepotrzebne koszty i stara się stworzyć globalne możliwości operacyjne. […]
PolubieniePolubienie
[…] drugiej strony, reforma ALW prowadzona od paru lat ma na celu uczynienie jej zdolnej do prowadzenia i wygrywania wojen. Problem […]
PolubieniePolubienie
[…] nie zmienia faktu, że modernizacja ALW postępuje w szybkim tempie i z atomowym lotniskowcem, czy bez, staje się coraz […]
PolubieniePolubienie
[…] w stylu „jesteśmy zwarci i gotowi”. Zwłaszcza, że Xi Jinping konsoliduje władze także pod hasłem modernizacji ALW i uczynienia jej siłą bojową XXI wieku. Stąd przygotowanie pompy przy okazji pierwszych prób […]
PolubieniePolubienie