41WzHMX5RYL._SX329_BO1,204,203,200_Autor: Ho-fung Hung
Tytuł: The China Boom: Why China Will Not Rule the World (Contemporary Asia in the World)
Wydawnictwo: Columbia University Press (2015)

Pisałem już kilka razy, że na Zachodzie dobrze sprzedaje się strach. Lubimy horrory i lubimy się bać, nie ważne czy są to duchy, uchodźcy lub kosmici. Najbardziej jednak boimy się bać Wschodu. Obecnie boimy się przede wszystkim Daesh. Instynktownie jednak wiemy, że islamiści mogą zrobić kilka zamachów, lecz jeżeli doszłoby do prawdziwej wojny, to możemy wymazać Bliski Wschód z mapy świata w ciągu kilku godzin.

Inaczej jest z Chinami. Ich od co najmniej dekady lubimy się bać najbardziej. Wcześniej, w latach osiemdziesiątych baliśmy się Japonii, ale Japonia pogrążona jest od dawna w stagnacji, a poza tym trudno się bać kogoś, kogo się już raz pokonało. ChRL lepiej się nadają na stracha. Jest duża, ma mnóstwo ludzi i w ogóle na wszystkim już piszą „Made in China”.

Wielu wciąż próbuje zarobić sprzedając strach przed ChRL. Wciąż publikuje się wiele książek, jak to ChRL staje się nową superpotęgą i zaraz pochłonie świat. Jest jednak coraz więcej książek pokazujących, iż nic nie jest tak proste, a ChRL straciła szansę rozwojową (i perspektywę na światową dominację), jaką miała.

Co ciekawe, kiedy autorzy z Zachodu nadal w większości lubią nasz straszyć, to ludzie tacy jak Ho-fung Hung – pochodzący z Hong Kongu socjolog z Uniwersytetu Johna Hopkinsa – brutalnie rozwiewają miraże chińskiej potęgi. ChRL nie stworzyła alternatywnego modelu rozwoju, a blokada polityczno-społęczna w dużym stopniu upośledziła dalsze możliwości rozwoju. Wszystko jest pokazane z ciekawej perspektywy analizy ekonomi politycznej.

Osobiście zauważyłbym, iż państwa „goniące” różnie reagują na klęskę „własnego” modelu modernizacyjnego. Często jest to agresja zewnętrzna. Ten wątek już jednak poruszałem.

Serdecznie zachęcam do lektury.

Opublikował/a Michał Bogusz

3 Comments

  1. Wzędzie jest napisane, a nie pisze. No chyba że był to zabieg celowy i nie załapałam sarkazmu 😉

    Polubienie

    Odpowiedz

    1. Właściwie, to ma być „piszą”. Dziękuję za zwrócenie uwagi.
      Pozdrawiam!

      Polubienie

      Odpowiedz

  2. Pracując w korporacji pośród wszechobecnych spotkań na florze (czemu nie na faunie), targetów, timów, kejsów i wielu innych ciekawych przejawów nowomowy człowiek zaczyna mieć świra.
    Pozdrawiam

    Polubienie

    Odpowiedz

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.