W piątek zawarto porozumienie między Filipinami a Stanami Zjednoczonymi, które pozwoli Amerykanom na otwarcie pięciu baz na terenie Filipin.
Ciekawa, czy akcja ALW na Atolu Jacksona przyśpieszyła zakończenie rozmów?
Od samego początku śledzę wyścig zbrojeń i coraz bardziej zajadłą rywalizację w regionie Morza Południowochińskiego. Z tygodnia na tydzień robi się coraz ciekawiej (czytaj: niebezpiecznie).
Nowe bazy to:
- Antonio Bautista Air Base. Umiejscowiona na wyspie Palawan znajdzie się najbliżej spornych terenów na Morzu Południowochińskim i będzie bezpośrednio szachować znajdujące się tam stałe siły lotnicze ALW.
- Basa Air Base. Znajdująca się niedaleko Manili, to jedna z baz zbudowanych przez Amerykanów jeszcze przed II wojną światową.
- Fort Magsaysay. To największa baza armii filipińskiej. Obecność Amerykanów w niej pozwoli na większą koordynację działań z Filipińczykami.
- Lumbia Air Base. Zlokalizowanie tej bazy na południu archipelagu pozwoli stacjonującym tutaj samolotom chronić nie tylko całe południe Filipin, ale także region Morza Celebes.
- Mactan-Benito Ebuen Air Base. Położona w centrum archipelagu Filipińskiego. To druga baza, do której wracają Amerykanie po wycofaniu się z kraju na początku lat dziewięćdziesiątych.
Pentagon ma zbudować na miejscu „stałe instalacje logistyczne służące wsparciu racjonalnych relokacji”. W praktyce oznacza to stałą obecność znacznych sił amerykańskich na Filipinach.
Nie jest to jednak powrót do stanu z przed wycofania się Amerykanów, kiedy działali oni na archipelagu poza kontrolą miejscowych władz. Obecnie amerykańskie operacje wojskowe muszą być zaakceptowane przez rząd w Manili i wiele wskazuję na to, że będą prowadzone we ścisłej współpracy z wojskami filipińskimi.
Powrót Amerykanów na Filipiny był też od dawna zapowiadany. Można podejrzewać, że ostatnie działania ALW w regionie Morza Południowochińskiego, a zwłaszcza rozbudowa własnych baz, miała zrównoważyć spodziewane pojawienie się wojsk amerykańskich.
Większość obserwatorów spodziewała się jednak, że Amerykanie zajmą stare bazy stanowiące zaplecze logistyczne w czasie II wojny indochińskiej (1962-75). Okazuje się, że poza dwoma miejscami, Amerykanie wybrali nowe lokalizacje.
Ciekawe jak to wpłynie na plany ALW i na ile powoduje, że dotychczasowe inwestycje okażą się nietrafione?