Ledwie kilka dni temu pisałem o – niepotwierdzonym – wyłączeniu VPN używanego przez francuską ambasadę w Pekinie, a dzisiaj dowiadujemy się, że Apple wycofał pod naciskiem władz wszelkie serwisy VPN dostępne w ChRL w Apple Store.
To nie pierwszy raz, kiedy duże firmy technologiczne wykazują się HIPOKRYZJĄ i uginają się pod presją Pekinu, kiedy na Zachodzie stawiają opór zakusom władz.
Sukces Pekinu może być jednak krótkotrwały. Jaki problem ściągnąć aplikację bezpośrednio od producenta? Może i wymaga to większego wysiłku, ale chińscy internauci są już zaprawieni w bojach z cenzurą.