Według niedzielnych zapowiedzi Ministerstwa Finansów w Pekinie, ChRL obniży od 1 listopada cła importowe na tekstylia i metale do 8,4% z 11,5%. Cła na produkty papierowe i drewniane oraz minerały i kamienie szlachetne spadnie z 6,6% do 5,4. W trzeciej, najliczniejszej grupie ponad 150 produktów cła zostaną zmniejszone z 10,5% do 7,8. W lipca obniżono już cła na szereg produktów konsumenckich w tym kosmetyki, AGD czy produkty fitness.

W efekcie średnia stawka celna w ChRL spadnie z 9,8% do 7,5. Jednak średnia stawka celna w UE jest poniżej 2% a w Stanach Zjednoczonych to 2,5%.1 Oczywiście średnie obłożenia celne niewiele mówią o realnych obciążeniach głównych produktów eksportowych z konkretnych państw. Pokazują jednak różnicę rzędu wielkości miedzy poziomem otwarcia zachodnich rynków a ChRL.

Ze strony Pekinu jest to element realizacji przyrzeczenia większego otwarcia rynku wewnętrznego, ale też próba zjednania sobie innych państw w obliczu wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi. W dużym stopniu jest to manifestacja polityczna, mająca pokazać, że kiedy Waszyngton podnosi cła, to Pekin je obniża. To przede wszystkim ukłon w kierunku Brukseli.

Problem w tym, ze władze ChRL dysponują szeregiem narzędzi pozataryfowych, które będą wykorzystywały, aby nic się nie zmieniło. Wręcz spodziewam się, że ogólne warunki funkcjonowania zagranicznych firm się pogorszą.

Piszę jednak o tym tylko dlatego, aby mieć pretekst do powrócenia do pewnej wcześniejszej myśli, jaka mnie od dawna nachodzi.

Moim zdaniem zaczyna się scenariusz, o którym pisałem w kilka lat temu. Logika światowego handlu jest nieubłagana i nieuniknione wydaje się poswatanie kilku bloków handlowych, które będą dążył do zbudowania daleko zliberalizowanych wspólnych rynków dóbr i usług, ale izolujących się od innych. Za tym pójdzie powstanie także w miarę odizolowanych od siebie ekosystemów informacyjnych (Internet i tradycyjne media),2 ale też odmiennych systemów wartości. Nie oznacza to braku wymiany lub ścisłe bariery, ale raczej każdy z tych bloków będzie cierpiał na zbiorową introwersję.

Nie wiem, ile będzie takich bloków. Oczywiste wydaje się, że będą co najmniej dwa: Zachodni (EU i Stany Zjednoczone) oraz drugi oparty na ChRL, która wciągnie w swoją orbitę inne państwa autorytarne z Rosją i Azją Środkową na czele. Może Indie i inne państwa rozwijające stworzą trzeci blok, ale nie widzę w dzisiejszych Indiach potrzebnych potencjału, ambicji czy percepcji. Może Unia Afrykańska otrzęsie się z „chińskiego snu” i postawi na integrację wewnętrzną. Nie można wykluczyć jednak, że UE i Ameryka Północna pójdą swoją drogą, co osłabi obydwa projekty. Ameryka Łacińska jest chyba zbyt słaba a przede wszystkim zbyt feudalna, aby próbować odegrać samodzielną rolę.

Poniekąd będzie to spełnienie marzeń Pekinu i Moskwy o świecie wielobiegunowym, ale obawiam się, że będzie on w praktyce daleki od ich oczekiwań, a rola chińskiego wasala zacznie Rosję uwierać, ale wtedy będzie za późno.

To oczywiście daleko wybiegająca w przyszłość futurologia, a przyszłość będzie raczej wypadkową różnych predykcji. Każdy analityk musi jednak zadać sobie od czasu do czasy pytanie, gdzie dana sytuacja nasz prowadzi? Gdzie spotkają się linie rozwoju, które widzi. Wyznaczenie takiego sztucznego horyzontu, przy wszystkich tego procesu nieścisłościach i niebezpieczeństwach pojawienia się idée fixe,  jest koniecznością, aby móc zorientować bieżące wydarzenia względem siebie.


1 Można znaleźć też inne dane, ale nawet jeżeli te średnie można podwoić, to nadal są one o wiele niższe niż w wypadku ChRL.
2 Mówił o tym niedawno jeden z założycieli Google, Eric Schmidt, ale ja uważam, że podział nie ograniczy się tylko do cyberprzestrzeni.

Opublikował/a Michał Bogusz

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.