Eksport półprzewodników do ChRL z Izraela wzrósł w 2018 roku o 80% (rok-do-roku), do sumy 2,6 mld RMB (ok. 380 mln USD), kiedy w tym samym czasie eksport ze Stanów Zjednoczonych spadł o 20% do 860 mln USD. Widać, że zysk izraelskich producentów odbył się kosztem amerykańskich. Równocześnie import półprzewodników do ChRL nie spadł, mimo głośnych zapowiedzi budowy rodzimego przemysłu wytwarzającego półprzewodniki.
Co ciekawe, kiedy poza zmianą dostawców,1 sytuacja ChRL się nie zmieniła praktycznie – czyli nadal rodzimy przemysł jest uzależniony od importu półprzewodników z zagranicy, to zmiana jest ogromna dla Izraela. Obecnie półprzewodniki stanowią 56% całości eksportu tego państwa do Chin kontynentalnych – w 2017 roku było to 40%. Wciąż eksport do ChRL to tylko 7,5% całości izraelskiego eksportu, ale do ChRL już w 2017 roku trafiło 66% eksportu wszystkich półprzewodników. Krótko mówiąc izraelski przemysł półprzewodników jest w dużym stopniu uzależniony od chińskiego rynku.
Paradoks całej sytuacji polega na tym, iż choć w Izraelu ma działać ponad 160 firm produkujących półprzewodniki, to w większości są to podwykonawcy amerykańskiego Intela. Dlatego wbrew pozorom, cała sprawa ze wzrostem eksportu półprzewodników do ChRL jest wynikiem zmiany w polityce amerykańskiej korporacji, a niekoniecznie działań promocyjnych Izraela lub świadomej polityki Pekinu. Intel po prostu się zabezpiecza na wypadek niepowodzenia rozmów w sprawie zakończenia wojny handlowej oraz potencjalnych sankcji na eksport do ChRL półprzewodników.
—
1 Drugim krajem, z którego import wzrósł do ChRL w ramach dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia w półprzewodniki jest Tajwan.
Za Wielkim Murem: Chiny i Azja 