Christopher Balding otrzymał od „zaprzyjaźnionego źródła w Shenzhen” bazę danych 2,4 miliona osób z całego świata zgromadzoną przez firmę Shenzhen Zhenhua Data Information Technology Co. Ltd. Jego zdaniem jest to przykład operacji wpływu i infiltracji prowadzonej przez ChRL na świecie. To oczywiście nie jedyna tego typu baza danych zgromadzona w ChRL, a niektóre odnośniki w tym zbiorze wskazują na istnienie innych tego projektów niekoniecznie już opartych jedynie na ogólnie dostępnych informacjach.
Pekin chyba może zapomnieć o swojej inicjatywie ws. globalnego bezpieczeństwa danych.
Co prawda, baza nazwana Overseas Key Information Database (OKIDB) jest oparta na informacjach pochodzących z otwartych źródeł, głownie mediów społecznościowych, ale też tam, gdzie to było możliwe, na rejestrach kryminalnych. To co budzi niepokój to fakt, że jest to baza ludzi mających wpływ na rożne sektory w poszczególnych państwach, od sfery politycznej po kwestie własności intelektualnej. W OKIDB znalazły się także rodziny wytypowanych osób, ich małżonkowie, partnerzy i dzieci. Co istotne w całej sprawie to fakt, że Shenzhen Zhenhua specjalizuje się w zbieraniu i przygotowywaniu danych dla instytucji państwowych ChRL. Forma i zawarte informacje oraz ich klasyfikacja mają wskazywać, że baza danych była i jest wykorzystywana w operacjach chińskiego wywiadu, wojskowego i cywilnego aparatu bezpieczeństwa w walce informacyjnej i przygotowywania operacji wpływu kierowanych do określonego odbiorcy. Moim zdaniem to też kopalnia wiedzy dla organizacji powiązanych ze Zjednoczonym Frontem, głównym narzędziem KPCh, używanym do kontroli organizacji i dyskursu społecznego w kraju i za granicą.
Trzeba pamiętać, że OKIDB pobrana z niezabezpieczonego serwera1 w ChRL w styczniu br. jest bardzo surowa. Dane nie są jeszcze opracowane i bez odpowiednich narzędzi jej przeszukiwanie bardziej przypomina przeczesywanie Internetu w czasach Altavisty2 a nie Google. Trzeba jednak pamiętać, że baza, która została ujawniona, to nie jest koniecznie końcowy produkt przekazany przez Shenzhen Zhenhua swoim klientom. Sama firma twierdzi, że opracowała narzędzia do manipulowania dyskursem i informacjami w takich mediach społecznościowych jak Facebook,3 Twitter, WhatsApp itp.
Media w Kanadzie, Australii i Wielkiej Brytanii przeanalizowały bazę danych pod kątem operacji wpływu prowadzonych w tych krajach przez ChRL. Ciekawe, kto znalazł się na celowniku KPCh z Polski?

Przykład z Australii, gdzie „Finacial Review” pokazał, że OKIDB przypisuje siłę wpływu w skali do 10 wpływu wybranym osobom.
—
1 To nie pierwszy tego typu przypadek w ostatnich latach, że zagraniczni eksperci pobrali dane gromadzone w ChRL na niezabezpieczonych serwerach. To zadziwiające, jak istnienie Wielkiego Chińskiego Firewallu i wszechobecność cenzury usypia chińskie firmy i urzędy, które wierzą we wszechobecność i omnipotencję własnych służb w sieci.
2 Ku mojemu zdziwieniu pisząc ten tekst odkryłem, że Altavista wciąż istnieje, ale w 2003 została przejęta przez Yahoo.
3 Facebook po ujawnieniu sprawy oświadczył, że zablokował firmie dostęp do swojej platformy, ale jej narzędzia mogą być już wykorzystywane przez inne firmy lub podstawionych pośredników.
[…] z całego świat, która miała być wykorzystywana w operacjach chińskiego wywiadu. O sprawie pisałem w […]
PolubieniePolubienie