Spór Canberry z Pekinem się pogłębia. ChRL od jakiegoś czasu powstrzymuje import towarów z Australii. Chiński MSZ tłumaczy to „złymi działaniami i uwagami oraz serią „wrogich i prowokacyjnych działań” Canberry. Gazeta „Sydney Morning Herald” dostała od chińskiej ambasady listę czternastu „grzechów” Australii.
Jak widać błąd Australii polega przede wszystkim na tym, że jest… Australią i ma wolną prasę, której rząd nie cenzuruje. Co więcej, Australia broni także swoich interesów narodowych oraz przeciwdziała głębokiej penetracji ekonomicznej, politycznej i propagandowej ze strony Pekinu. Nic dziwnego, że odpowiedź australijskich polityków jest jednoznaczna. Chińska lista „grzechów” dotyczy interesów narodowych, które są nienegocjowalne.
Oczywiście, chińska ambasada przekazując listę mediom wiedziała, że nie wpłynie na zmianę polityki Australii. W rzeczywistości jest to jednak ostrzeżenia dla innych partnerów ChRL. Jest to lista rzeczy, których mają nie robić, np. nie zabraniać Huawei udziału w budowie 5G lub nie dopuszczać do negatywnych publikacji o ChRL, albo zostaną ukarani podobnie jak Australia. Jest to też lista życzeń Pekinu, ponieważ wiele z tych punktów można potraktować również jako oczekiwania, jak mają zachowywać inne państw, np. otworzyć się na chińskie inwestycje. Nie trzeba też pisać, że sama ChRL nie ma zamiaru robić jak oczekuje od innych i nadal utrzymuje wiele ograniczeń dla zagranicznych inwestorów.
Najważniejszym jednak jest, jak odpowie na to tzw. wolny świat. Według „The Wall Street Journal” Administracja Trumpa rozważa powołanie nieformalnego sojuszu państw zachodnich, które wspólnie będą odpowiadać na jednostronne sankcje Pekinu wobec jednego z nich. Nietrudno zgadnąć, że atak Pekinu na Canberrę zadziałał tutaj jak katalizator i spokojnie można to uznać za kolejny „sukces” wilczej dyplomacji. Niestety, największą przeszkodę w zawiązaniu takiego sojuszu stanowi Trump i styl jego polityki oraz fakt, że nikt z innych przywódców mu po prostu nie ufa.1 Można mieć tylko nadzieję, że nowa administracja podejmie ten temat i będzie zdolna skutecznie zrealizować projekt. Inna kwestia, to czy Niemcy lub Francja będą zdolne do solidarnego działania. Przykład Nord Stream 2 rodzi pewne wątpliwości.
—
1 Ciekawy przykład pokazujący, że osobowość i zdolność do zawierania dobrych relacji roboczych polityka ma jednak znaczenie i przekłada się na zdolność do realizacji celów politycznych. Na pewnym poziomie trzeba się zachowywać zgodnie z określonym kanonem, jego łamanie – czy się to nam podoba czy nie – powoduje, że jest się nieskutecznym. Oczywiście, sama kindersztuba dyplomatyczna sama w sobie niczego nie załatwi, ale jest conditio sine qua non.
[…] wina, co jest elementem wojny gospodarczej, którą KPCh wypowiedziała Australii – pisałem o tym w zeszły […]
PolubieniePolubienie